We wtorek Eddie Van Halen skończyłby 66 lat. 
Urodziny zostały uczczone w szczególny sposób – odsłonięty został poświęcony gitarzyście mural, zatytułowany „Long Live the King”. 
Mural mieści się w Los Angeles, przy słynnym sklepie Guitar Center przy Sunset Strip, uchodzącym za jeden z najważniejszych sklepów muzycznych na świecie.  
Autorem malowidła jest Robert Vargas, miejscowy artysta, znany z dzieł poświęconych muzyce rockowej i metalowej. 
„Debiutancki album Van Halen był pierwszą płytą, którą nabyłem jako młody chłopak”, deklaruje Vargas.  
W ceremonii odsłonięcia wzięli udział przedstawiciele prasy, goście i fani. 
Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa uniemożliwiły zorganizowanie wielkiego wydarzenia, wśród podziwiających znalazła się jednak grupka znamienitych nazwisk. 
Był wśród nich między innymi były gitarzysta Guns N’ Roses, Gilby Clarke, a także Taime Downe (Faster Pussycat), Doug Aldrich (The Dead Daisies), Jesse Hughes (Eagles of Death Metal). 
 Eddie Van Halen zmarł 6 października ubiegłego roku po wieloletniej walce z chorobą nowotworową. 
Źródło Źródło