Emmo, robmy z tego newsa, zanim pojawi się w 100 następnych tematach?
Nie wiem, nie ja tu "rządzę"
Dla mnie ta afera jest jednym wielkim nieporozumieniem. Zaczynając od tego, że z jakiej racji od miesięcy fani mu w kółko nawijali "O Boże, znowu palisz, dlaczego?!" i sam fakt, że sama dostawałam miliard pytań na fanpage'u "czy to prawda że on znów pali? O Boże, nie...". Do jasnej wiadomo czego - jego życie, jego sprawa. Nienawidzę papierosów, ale ewentualne uwagi co do palenia mogę robić co najwyżej w stosunku do rodziców czy brata, gdzie są zupełnie inne relacje, a nie muzykowi. Co kogo obchodzi co on robi? Jak chce, jego sprawa, nie będę mu robić z tego powodu wyrzutów. A już tym bardziej nie z tekstami "przecież rzuciłeś", tym bardziej, że to nie była jego pierwsza próba rzucenia palenia. Nie dziwię się, że w końcu skomentował, choć mógł sobie dać siana z całą historią. Kiedyś palił naprawdę dużo, odpalał jednego od drugiego. Jak nagle przestał i przez kilka miesięcy nie palił, to ja się nie dziwię, że go "siekło". Zwłaszcza, jeśli podszedł do tego na zasadzie "to nie jest prawdziwy papieros, więc przecież mogę go sobie trzymać w ustach przez następne 3 godziny". Oczywiście nie dosłownie tak, ale jestem na 90% pewna, że właśnie tak to wyglądało. Po prostu przegiął. Oberwało się za to Polsce, bo ludzie nie pomyślą o tym, że to mogła być jego wina, ale oczywiście, że to beznadziejny towar z Polski. Co do tych 33 paczek - pewnie dodał trochę dramatyzmu do sytuacji. Może po tak długiej przerwie, jeśli zaciągał się za często i za długo, to rzeczywiście reakcja mogłaby być taka jak gdyby wypalił tyle, ale na pewno nie chodziło o samą dawkę. A epapierosy zaczął palić już przed przyjazdem do Polski tak swoją drogą.
I przede wszystkim - jakie 9 miesięcy? Chyba, że mówi o jakimś innym wypadzie do Polski. Rzucił palenie w kwietniu 2012.