Na początku lat dziewięćdziesiątych Michael Monroe miał okazję współpracować z Guns N’ Roses.
Gwiazdor Hanoi Rocks zagrał na harmonijce w piosence „Bad Obsession” (z płyty „Use Your Illusion”), a potem stworzył wokalny duet z Axlem w coverze „Ain’t It Fun”.
Ostatnio na łamach
NME ukazał się wywiad z Michaelem. Monroe przypomniał w nim, że według pierwotnych planów na płycie „The Spaghetti Incident?” miał ukazać się cover piosenki „Beer and a Cigarette” z repertuaru Hanoi Rocks, i wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem sprawy potoczyły się inaczej.
„Guns N’ Roses planowali nagrać ten kawałek”, powiedział, „ale po spotkaniu z Andym McCoyem [gitarzystą Hanoi Rocks] zmienili zdanie! Tak przynajmniej twierdził Slash.
Andy okazał się takim dupkiem, że pomyśleli:
Piep***yć go, nie damy mu zarobić! Oczywiście, to było żenujące, ale z drugiej strony, bardzo się cieszę, że zaśpiewałem w duecie z Axlem w piosence
Ain’t It Fun grupy Dead Boys. Nie zależało mi na pieniądzach, pragnąłem tylko jednego: żeby miliony fanów [Dead Boys] zobaczyły [na płycie] nazwisko Stiva Batorsa, który odszedł dwa lata wcześniej”.
„Nie jest mi przykro, że plan nagrania coveru
Beer and a Cigarette nie wypalił, ponieważ mój wkład w pisanie tekstu do tej piosenki nigdy nie został oficjalnie uznany i pewnie tylko bym się wkurzał, że nie dostaję tantiemów!”, podsumował Monroe żartobliwie.
Nowa płyta Michaela, „I Live Too Fast To Die Young”, ukaże się 10 czerwca br. nakładem Silver Lining Music.
Źródło