Grzon - bluźnisz
To Ty nie wiesz,że tutaj nie wolno tak pisać?
Wkład w Gunsów miał zawsze i będzie na wieki wieków miał tylko Axl Rose,a bez niego nic się nie stało,co się stało
Izzy mówiąc o niedawnym składzie Gunsów mówił wyraźnie: Axl's Guns n' Roses,więc nie było mu tak do końca wszystko jedno,Gilby o ile sobie przypominam też dawał do zrozumienia,że obecne Gn'R to nie Gn'R,więc to nie jest tak,że tylko Mattowi i Stevenowi się coś ubzdurało. Inna sprawa,że Izzy nie kłóci się o prawa do nazwy i.t.d,ale to dlatego,że jest Izzym
,a Gilby od czasu Gn'R wydał 9 płyt,więc co mu zależy. Zresztą zarówno Matt,jak i Gilby pokazali po Gn'R,że komponować potrafią,wystarczy zerknąć chociażby na wkładkę do It's 5 o'clock somewhere, więc twierdzenie,że potencjalnie nie byłoby z nich żadnego pożytku dla Gunsów jest wg mnie nadużyciem.
Inna sprawa,że dzięki takiej,a nie innej polityce Gunsów jeszcze długo będzie się mówiło : Slash,Duff z Guns n' Roses,a nie np. Ron Thal z Gunsów,no,ale skoro dla niektórych Gn'R = Axl i stado kozic,to chyba żadna różnica
DrDrei: Rozumiem,że słowa Axla na temat powodów zatrzymania nazwy nie są dla Ciebie wystarczająco wiarygodne?
"Also the name was what the industry wanted as well and the burden of keeping it was something to endure in order to make the record. After the monies invested by old Geffen (that were decisions made that have worked out for me but I'm on record as having opposed)
dropping the name became suicide."