Londyńska policja rujnuje zabawę Toma Jonesa i Axla Rose'a
Nie ma już na tym świecie żadnych świętości.
Londyńska policja przerwała wielką imprezę, jaką Axl Rose i Tom Jones urządzili sobie w Chiltern Firehouse w Londynie. Siły porządkowe zjawiły się o szóstej rano. Któryś z sąsiadów poskarżył się na nadmierny hałas i policja położyła kres zabawie.
Chiltern Firehouse jest dawną remizą strażacką. Mieści się w Marylebone i od pewnego czasu cieszy się wielką popularnością wśród londyńskiej śmietanki towarzyskiej. Z inicjatywy André Balazsa, właściciela Chateau Marmont w Hollywood oraz Mercer Hotel w Nowym Jorku, ta stara, wiktoriańska kamienica przekształciła się w szykowny lokal w stylu nowojorskim.
Wszystko wskazuje na to, że policja interweniowała już wcześniej, ale Axl (55 lat), Tom (77 lat) i inni zaproszeni ani myśleli przerywać suto zakrapianej alkoholem zabawy. Przy drugim podejściu musieli spuścić z tonu.
ŹródłoPodesłał:
@gloomy