Lenny Kravitz supportował Guns N' Roses na obecnej trasie podczas czterech ich koncertów (2 w Massachusetts i 2 w New Jersey). Dla Lenny'ego te występy były pewnego rodzaju osobistym reunionem, ze względu na to, że chodził ze Slashem do szkoły średniej, a innych członków grupy zna od początków ich kariery. Wcześniej dołączył do nich także na scenie podczas koncertu w Paryżu w 1992 roku.
"Zapytali mnie czy nie chciałbym wyjść i zagrać kilku koncertów, więc pomyślałem, że zrobię to dla zabawy" - powiedział Kravitz w Sethowi Meyersowi z US TV w poniedziałkowy wieczór. "To wspaniałe, bo to stadionowa trasa, a oni nie grali ze sobą od około 20 lat. Byłem z nimi od początku, byłem w okresie rozkwitu i całego tego szaleństwa. To bardzo interesujące zobaczyć ich znowu razem, wszyscy są naprawdę wyluzowani i wychodzą na scenę o czasie. Jest inaczej ... Wtedy brali dużo więcej niż Ja, jeśli wiesz co mam na myśli?" (chodzi zapewne o narkotyki - przyp. red.)
Źródło