Sprzedaż biletów wyglądała tak, że na GnR cały czas były dostępne, a na Metallice jak pierwszego dnia nie kupisz to potem albo płacisz po jakieś 800 zł za trybunę wyżej od dachu albo nie masz biletu, a to i tak jak masz szczęście. Muzycznie uważam, że GnR jest bardziej rozwinięte ale marketingowo i sprzedażowo na koncertach to raczej Metallica wygrywa, przynajmniej w Polsce. Płyta z makaronem GnR też nie jest zbyt dobra.
Poza tym gdzie tam traktowanie fanów... Metallica teraz wypuszczała co tydzień cały koncert na YT, zagrała jakiś, który był transmitowany i ktoś tam mógł wygrać na niego bilety. Do biletu dawali ostatnią płytę i jeszcze można było nagranie live do tego chyba dobrać. Nie mówiąc o tym, że dają jakieś wywiady i oznaki życia. Nie ma co tego nawet porównywać. Niestety GnR marketingowo to lata 90-te. Metallice chyba się chce, a GnR to nie wiem, nawet jak im się chce to ja tego nie widzę poza tym, że chcą grać koncerty.
Ale też nie uważam, żeby któryś zespół upadał. Pewnie każdy nowy chciałby być na ich miejscu. Są jakieś większe legendy rocka grające niż oni? Prócz Rolling Stonesów?