w związku z tym, że książkę mam.. historia będzie po prostu.. kiepska
podstawówka, mam 13lat = 7 klasa (czyli jakoś 91 - USE YOUR ILLUSION!!! )
dziewczyna, imo fajna, może by coś.. pochodzić
ale jak to zrobić? normalnie
słucha gnr (ja też od ostatniego weekendu z guns n roses w mtv
) - kasiu.. zajrzyj do mnie - mam super plakat gnr - podaruję
i oto UWAGA - spoko - wpadnę
szok
double szok
triple szok
przygotowałem się
z audio leci piracka kaseta get a grip aerosmith (nie było niepirackich
) no i.. czekam..
dzwonek..
otwieram..
ONA
wejdziesz? nie.... (konsternacja)
dałem plakat.. poszła.. zajebiście było
mijają lata, spotykamy się na innej stopie
hahaha hihihi jak to było, śmiesznie, próbowałeś, ale kiepsko, ODDAJ PLAKAT!!!!!, jaki???
chciało się zrymować.. ale odpuściłem
mijają kolejne lata, organizuję kawalerski przyjacielowi.. zagląda jego kumpel - słyszałem, że jesteś fanem GNR
a taki plakat znalazłem
TAKI SAM
jak to mówią.. life's like a box of chocolates
ps. plakat pierwszego składu, sprzed appetite, nie pamiętam tytułu gazety
na odwrocie motley crue
pozdrawiam wsistkich ciule