Rock Over America przeprowadziło niedawno wywiad z gitarzystą GNR i Sixx: A.M, Dj-em Ashbą.
Na temat swojego przesłuchania do zespołu i tego jak reagują na niego fani odkąd dołączył do grupy:
Asba: „To było po prostu surrealistyczne. Wiązało się to z duży stresem ponieważ jestem zaangażowany jeszcze w Sixx: A.M. W tamtym okresie nie zdawałem sobie jeszcze sprawy z tego jak zagorzali są fani Gunsów. Również byłem - nadal jestem - fanem, ale musiałem zdobyć ich szacunek. Wchodząc niejako w „buty“ Slasha, nie wiedziałem jak ciężko będzie mi przekonać ich do siebie. Z drugiej strony, to wielkie wyzwanie na które się pisałem, zahartowało mnie.
Do momentu kiedy dołączyłem do zespołu, nie zdarzyły mi sie nigdy negatywne reakcje na moją osobę np. w prasie. Kiedy stałem się już częścią Gunsów, zetknąłem się z kilkoma środkowymi palcami wymierzonymi w moją stronę, do czego nie byłem zupełnie przyzwyczajony. Kiedy już ludzie odrobili pracę domową i zorientowali się że jestem już trochę w tym biznesie, zacząłem ich do siebie przekonywac i mam nadzieję dalej to robić. Co do chłopaków w zespole, bardzo mnie wspierali i podnosili na duchu“
Na temat przyszłości Guns n’ Roses:
Asba: „Nie angażuję sie w jakikolwiek projekt jeśli nie czuję szczerze że mogę wnieść coś od siebie jako kompozytor i producent. W kwestii Gunsów, naprawdę czuję, że oprócz grania na gitarze, mogę się zaangażować i współpracować z zespołem. Wynika to z tego, że Axl zebrał naprawdę niesamowity zespół - poziom jest wręcz niewiarygodny. To zaszczyt, wielki zaszczyt, a ja staram się podczas koncertu być jak najbliżej pierwotnej wizji, jak tylko mogę.
Przychodząc do zespołu, nie miałem za zadanie tylko grać na gitarze - miałem też komponować. Naturalnie, jestem równiez producentem. Nie twierdze, że będe produkował płyte Gunsów itp....ale jestem naprawdę podekscytowany przyszłością, ponieważ nie mamy żadnych ograniczeń. Wiem też, że mój cel jest taki sam jak Axla i każdego innego w zespole - wydać to co w naszej opinii będzie najlepszą możliwą następną płytą Gunsów. Więc jeśli chodzi o mnie, jestem wielce podekscytowany tym wyzwaniem, to mnie napedza“.
„Bardzo dużo koncertujemy odkąd dołączyłem do grupy. Axl, pokazał mi już dużo materiału który nagrał i nie mogę się doczekać aż razem z nim przysiądę do tego, oczywiście jako kompozytor. Napisałem i nagrałem dema już chyba 12 utworów. Część z nich jest juz znana Axlowi, część jeszcze nie. Myślę, że kiedy będziemy mieli trochę wolnego czasu, zbierzemy się wszyscy i poskładamy to co w naszej opinii będzie dobrym krążkiem. Generalnie rzecz biorąc, Axl jest szefem więc naprawdę chcę usiąść i załapać jego wizję na temat następnej płyty, po czym nagrać ją“.
Ashba dołaczył do GNR w marcu 2009, po odejściu Robina Fincka.