NighTrain Station Guns N' Roses

W cytowanym już wywiadzie dla The SDR Show DJ Ashba odniósł się do słów Simmonsa z Kiss, który jakiś czas temu stwierdził, że rock umarł.

„Wszyscy wokół mówią Rock umarł, Rock umarł…”, powiedział były gitarzysta Guns N’ Roses. „Otóż sądzę, że wcale nie umarł. Aczkolwiek uważam, że miałby się lepiej, gdybyśmy otworzyli się na nowe i zechcieli współpracować z przedstawicielami innych nurtów. Czy nie byłoby zaje***iście, gdyby na przykład Metallica zagrała jakiś kawałek z Dolly Parton?”.


„Wszystko w życiu cyklicznie powraca”, dodał Ashba, „i pewnie rock powróci w innej formie niż ta, na której się wychowaliśmy. Kto wie, może upodobni się do GDM [Guitar Dance Music]. Nie twierdzę, że do tego dojdzie, ale może stanie się mieszanką różnych wpływów. Dla nas pewnie będzie brzmiał inaczej, ale przyszłe pokolenia poznają go właśnie w takiej formie”. 








Źródło

O tak Grzegorzu. Ashba odkrywa świat na nowo Trochę mu zazdroszczę.

No akurat ten eksperyment nie wyszedł najlepiej, mimo, że sama Meta grywa świetne rzeczy i sam Lou Reed również miał świetne rzeczy w swojej dyskografii. Ale, umówmy się, nie wszystko do wszystkiego pasuje. Jakoś nie wyobrażam sobie np. Martyniuka śpiewającego We will rock you, ale może po prostu mam płytką wyobraźnię.

W temacie Mety przypomniało mi się jeszcze np. to

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=n0IJderpZVg" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=n0IJderpZVg</a>

A jak komuś  mało to

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=u4HxlR8qyDw" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=u4HxlR8qyDw</a>

A pewnego dnia koncercie Gunsów...

Ladies and gentelmen DJ Asha!!!

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=mhPU3pVdBlY" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=mhPU3pVdBlY</a>

 

@ Tymeg_2

Jasne, ale trochę czym innym jest nagranie coveru w ramach gatunku, a zupełnie czymś innym zrobienia z tego kawałka czegoś zupełnie innego w innym gatunku.
Jeśli Gunsi grają cover AC/DC to jest całkiem naturalne, ale jakby wzięli się za cover, bo ja wiem...Rihanny np. to już wymagałoby od nich więcej wysiłku i raczej mocno odbiegałby od oryginału. A jakby to była ich wspólna piosenka to już w ogóle kosmos. A może czarna dziura 

Czy  ktoś odbierał Slasha grającego np. u Pauliny Rubio jako Slasha poszerzającego horyzonty, czy raczej niekoniecznie?

Widzę, że to jeden z nielicznych newsów ostatnio, który wzbudza dyskusję, więc ciągnąć temat trochę dalej napiszmy może jak bardzo otwarci muzycznie jesteśmy

Jak zasadniczo słucham dość szeroko rozumianego  rocka i punka, ale był czas, że zachwyciło mnie np. takie granie

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=Y1fiOJDXA-E," target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=Y1fiOJDXA-E,</a>

ale nie pociągnęłem tego dalej.
Podobnie było z muzyką poważną i tu zdecydowanie wygrywał Beethoven.

Nie pociąga mnie w ogóle rap i jego pokrewne. To już poza moją strefą komfortu. Może dlatego elektroniczne pomysły DJ-a traktuję z dużym dystansem.
A jak to jest u Was? Co lubicie, a na co nie jesteście się w stanie otworzyć?

@Tymeg_2 Takie covery lubię. Zrobione z sensem, bo nie powielające ślepo oryginału, potrafiące zaskoczyć. O to chodzi. "Dobre piosenki są wszędzie" , czasem po prostu nie do końca odpowiada nam styl w jakim zostały nagrane po raz pierwszy i wtedy cover, czy jakaś mieszanina gatunkowa, albo mashup może być czymś idealnym

Ciekawym połączeniem gatunkowym było dla mnie swego czasu

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=aC4BC-Hxq9g," target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=aC4BC-Hxq9g,</a>

chociaż do dzisiaj nie wiem, co o tym myśleć i jest to dla mnie lekka profanacja, ale słucha się tego nieźle.

Nie no, rap i elektronika to zupełnie dwie różne rzeczy, źle się wyraziłem  Dzięki za linki, posłuchałem z dużym zainteresowaniem. Co ciekawe do tej pory kojarzyłem Cię razem z metalowym brzmieniem, a tu zaskoczenie
Wpadł mi w ucho drugi kawałek, jak się wokal włączył.

A tak mi się skojarzyło, brytyjski zespół Anathema zaczynał od doom metalu a skończył na rocku atmosferycznym.