Autor Wątek: Jubileusz Whisky A Go Go (wpis Slasha)  (Przeczytany 1167 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3532
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3631
Jubileusz Whisky A Go Go (wpis Slasha)
« dnia: Stycznia 18, 2020, 04:35:49 pm »
+1



Whisky A Go Go to dla fanów muzyki jedna z jaśniejszych gwiazd na firmamencie West Hollywood w Kalifornii.

Przez słynny klub, usytuowany przy Sunset Strip, przewinęło się w ciągu ostatnich kilku dekad wiele legendarnych zespołów. Odkąd jako pierwszy zagrał tam Johnny Rivers, na kartach historii zapisały się występy między innymi Guns N’ Roses, Led Zeppelin, The Doors, AC/DC, Linkin Park czy Mötley Crüe.

W roku 2006 klub został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.

Whisky A Go Go otworzyło podwoje 16 stycznia 1964 roku i przedwczoraj obchodziło pięćdziesiątą szóstą rocznicę istnienia.

Slash uczcił ten jubileusz okolicznościowym wpisem na swoim profilu na Instagramie. 


Nieco ponad rok temu, w wywiadzie udzielonym Sirius XM, gitarzysta Guns N’ Roses mówił o tym, jaką rolę Whisky A Go Go odegrało w jego karierze.
Powiedział wówczas:

„Kiedyś pracowałem w Whisky jako ktoś w rodzaju roadie. To było w roku 1984 czy jakoś tak. Montowałem i rozmontowywałem sprzęt dla ludzi, którzy mieli tam grać. Pamiętam występ Johanny Went. To była jedna z tych eklektycznych artystek, które miały mnóstwo scenicznych rekwizytów i wyprawiały na scenie niestworzone rzeczy. Wśród jej ‘narzędzi’ była świńska krew, kawałki ciała i tym podobne rzeczy. Po występie musieliśmy uprzątnąć całe to gówno [śmiech]. Nie potrafię wyrazić, jak tam wyglądało. Pamiętam, że potem lokal był zamknięty przez dłuższy czas, praktycznie przez cały rok 1985, więc Gunsi nie występowali tam aż do 1986.

Przypominam sobie, że na nasz debiutancki występ w Whisky po raz pierwszy założyłem cylinder. Poszedłem do sklepu, w którym pracował Taime Downe z Faster Pussycat, i ukradłem cylinder, bo było mi potrzebne jakieś nakrycie głowy. Zabrałem kapelusz i pasek, ale nie zapłaciłem za nie, ponieważ nie miałem grosza przy duszy. Potem wróciłem do mieszkania, gdzie ja i Axl ukrywaliśmy się przed policją – to było mieszkanie Vicky Hamilton – pociąłem pasek i obwiązałem nim cylinder. Wieczorem graliśmy w Whisky i tak zaczęła się historia mojego nakrycia głowy. Kilka dni później ktoś zwędził mi cylinder w Cathouse. Przysnąłem, a kiedy się obudziłem, po cylindrze nie było ani śladu”.     
[https://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/slash-chcialem-dokonczyc-to-co-zaczalem-z-konspiratorami-(slash)/]




Źródło
« Ostatnia zmiana: Stycznia 18, 2020, 04:38:38 pm wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

Przesłuchaj fragmenty nowej płyty Slasha już dziś! Polecamy :)

Zaczęty przez krelke

Odpowiedzi: 253
Wyświetleń: 47540
Ostatnia wiadomość Kwietnia 28, 2010, 09:15:51 am
wysłana przez keith