Basista Avenged Sevenfold, Johnny Christ, jest gospodarzem audycji „Drinks With Johnny”.
Gościem ostatniego odcinka był Josh Freese.
Były perkusista Guns N’ Roses mówił między innymi o spędzonych w zespole latach.
Josh zastąpił w GNR Matta Soruma i był twórczo zaangażowany w tworzenie płyty, która w roku 2008 miała ukazać się pod tytułem „Chinese Democracy”.
On sam został z kolei zastąpiony przez Bryana „Braina” Mantię.
„W listopadzie 1997 roku zjawiłem się na przesłuchaniach do Guns N’ Roses”, powiedział Freese w rozmowie z Johnnym Christem. „Zrobiłem to niemal wbrew woli, ale ostatecznie udało się, zaangażowali mnie i latach 1998-1999 pracowałem z nimi w studiu”.
Jakiś czas później do zespołu dołączył Buckethead.
„W tamtym czasie grał [z Guns N’ Roses] Robin Finck. Tworzyłem z nim to, co można by określić jako nową konfigurację GNR.
Po mniej więcej dwóch latach mojej bytności w zespole Robin zwinął manatki i odszedł do Nine Inch Nails. Był nam więc potrzebny nowy gitarzysta. Przesłuchaliśmy sporo kandydatów, a w końcu Axl rzucił:
Znasz gościa, który nazywa się Buckethead? Potwierdziłem.
Wkrótce potem Bucket się zjawił…
Jeśli mam być szczery, powiedziałem mu:
Słuchaj, stary, chcę, żebyś wiedział, że nie zabawię tu już zbyt długo. Mój dwuletni kontrakt właśnie się kończy, a nie wydaje mi się, żeby chłopaki – jakkolwiek bardzo ich lubię, a do tego mam świetne relacje z Axlem – szybko coś wydali.
Tak się złożyło, że ja, Billy [Howerdel] i Maynard James Keenan zakładaliśmy wówczas A Perfect Circle i tamten projekt wydawał mi się bardzo realny. Po prostu chcieliśmy chodzić do klubów i grać. Co się tyczy Gunsów, to nie zapowiadało się, żeby prędko coś wydali.
Powiedziałem Bucketheadowi coś w stylu:
Dobrze ci radzę, nie bierz tej posady. Może tak się złożyć, że ty podpiszesz kontrakt, a miesiąc później mnie nie będzie już w zespole. Nie chcę, żebyś myślał, że cię zostawiłem, dlatego mówię ci o tym zawczasu”.
„Po moim odejściu zaangażowali Bryana”, dodał Freese. „Myślę, że Axl chciał, żeby Bryan w pełni poczuł się częścią zespołu, częścią projektu, dlatego kazał mu nagrać partie perkusyjne raz jeszcze”.
„To on ostatecznie zagrał na płycie, ale kiedy usłyszałem efekty, zorientowałem się, że gra dokładnie tak samo jak ja. Nie widzę w tym nic złego, właściwie to nie ma dla mnie znaczenia”.
Josh mówił również o tym, jaki aspekt współpracy z Guns N’ Roses ceni sobie z perspektywy najbardziej.
„Co przede wszystkim wyniosłem z tamtych lat?
Zawsze uśmiecham się, kiedy ludzie gadają na temat
Chinese Democracy, o tym, że wydanie tej płyty pochłonęło tyle pieniędzy i czasu. Otóż współtworzyłem tytułowy kawałek. To zabawne, ale czasem wchodzę do jakiegoś zatłoczonego pomieszczenia, pytam ludzi, o czym rozmawiają, a kiedy okazuje się, że o
Chinese Democracy, rzucam:
Ja skomponowałem muzykę do 'Chinese Democracy'*.
Wtedy patrzą na mnie, jak gdyby chcieli powiedzieć:
O czym ty, k***a, bredzisz?. A ja na to:
Nie płytę. Tytułową piosenkę”.
„Lubię ten numer. Jest prosty, ale ma zaje***sty
groove i brudne, rockowe brzmienie. Nieskomplikowane, takie, jak lubię”.
*Skorygowane.
Źródło