NighTrain Station Guns N' Roses

Joe Perry, gitarzysta Aerosmith przy okazji występów Slasha, supportującego zespół wypowiedział się na temat Guns N' Roses:
"Żywiłem wielkie nadzieje wobec Guns N' Roses. Sporo o tym ze Slashem rozmawiałem i pytałem, jak sobie z tym poradził. Byłoby świetnie gdyby klasyczny skład zszedł się znowu, ale potrzeba więcej niż przebojowych piosenek, żeby zespół mógł trwać. Slash wykonuje świetną robotę, grając solo."

Sam Slash zaprzeczył plotkom o reunionie zespołu. Wspomina, że z chłopakami z The Conspirators oraz Mylesem Kennedym poczuli chemię już podczas pierwszej wspólnej próby. Ich następny album "World on fire" ukaże się 16. września tego roku.

Żródło

Jak Pink Floyd się pogodzili to i pewnie Gunsi się pogodzą  Patrząc obiektywnie to między Waters'em a resztą (szczególnie Gilmour'em) było o wiele gorzej niż między Axlem a Slashem. Stałego reunionu nie będzie, ale na jakiś wspólny koncert to bym szansę dawał.

Kto wie? Obaj zgrywają twardzieli, ale pewnie na myśl o wspólnym spotkaniu i zagraniu kilku kawałków by od się zgodzili. Niestety obaj są bardzo uparci i żaden pierwszy ręki nie wyciągnie. Tutaj musi ktoś trzeci zadziałać (może Duff ?) i pewnie za jakiś czas tak się stanie. 

Prawda, jednak z drugiej strony kto wie, może chemia pojawi się na nowo? Brzmi absurdalnie ale jakkolwiek może i prawdziwie. Różne dziwne rzeczy się dzieją, których nikt się nie spodziewa

Myślę, że dla nich to ryzyko, zbyt duże ryzyko Działają osobno i dobrze im idzie, nie narzekają w każdym razie, jeśli reunion okazałby się klapą, oni by stracili, a fanów pozostawiliby z niesmakiem. Trudno byłoby wrócić do swoich projektów jak gdyby nigdy nic, a prasa też nie zostawiłaby na nich suchej nitki.

Cytat: katarynka w Lipca 15, 2014, 05:21:12 pm

Wiadomo, że są zwolennicy reunionu, ale jak się głębiej zastanowić, to czy byliby szczęśliwi widząc, że co prawda Gunsi się zeszli, ale zrobili to dla kasy i dla fanów?

Pink Floyd się zeszli, bo zostali bankrutami i nagrali The Wall.

Właśnie, zostali bankrutami - nie mieli nic do stracenia

Podpisuję się pod tym co napisałeś TheWlo. To co pisałam wcześniej było z przymrużeniem oka. Jeszcze dwa lata temu kiedy znowu wkręciłam się w gunsowy świat, o niczym nie marzyłam tak bardzo jak o reunionie. Teraz sama dojrzałam do myśli, że na dłuższą metę nie byłby to najlepszy pomysł. Z tym że jeden lub dwa koncerty w klasycznym składzie to dla mnie jeszcze trochę za mało. Ale już jedna trasa koncertowa w takim składzie to już by było coś  Znowu żarcik!  A właściwie...

Wątpię i to bardzo na reunion .Axl raczej nie zdecyduje się  by na nowo rozgrzewać atmosferę ,na występy ze Slashem. Jak sam powiedział ma zespól nowy skład i z tym składem zamierza grać, zapraszając tak jak to już oglądaliśmy byłych członków na koncert na dwa trzy utwory.   I co do tego nie ma chyba już wątpliwości Slash mówiąc w wywiadzie ,że to media bardziej chcą  reunionu od fanów . Także raczej bardzo wątpliwa sprawa , ale wiadomo ,że w życiu różnie bywa