Jeśli chodzi o management, to wydaje mi się, że Axl ma na myśli fakt, iż w 2007 w Japonii (i Australii) nie mieli managementu przy sobie w trasie, bo go wówczas w ogóle nie mieli
Teraz jest niby Azoff, ale on ma za dużo biznesów na głowie, żeby jeździć po świecie z jedną grupą, której jest managerem. On jest pewnie jak szef wszystkich szefów i zleca działania "nowym osobnikom z managementu", przez co Ci wprowadzają zamęt, skoro Axl niczego nie autoryzował. No i nikogo z managementu aktualnie nie ma przy nich w trasie, więc każdy "mądry" może sobie wypisywać ze swojego biureczka w L.A. (czy gdzieś tam indziej) jakieś press-release nie będąc świadkiem wydarzeń
Na koniec genialna tyrada o mediach
I tak wszystkiemu winni są komuniści