Britney Spears śpiewała kiedyś I love rock n' roll
, Rihanna miała kawałek Rockstar 101 bodajże ( z sami wiecie kim
), a Jay Z ( tu głowy nie dam, ale chyba on ) twierdził, że jest gwiazdą współczesnego rocka, bo współczesny rock to według niego rap, czy jakoś tak to brzmiało, so what?
Zwracam tylko uwagę, że gdyby to Slashu zagrał z Pink zanim wrócił do Gunsów, to zaraz byłoby wielkie zamieszanie
Ktoś powie, że nie?
Ciekawe urozmaicenie setu, gość nietypowy, ale, umówmy się, Angus, czy inny Mick Tyler Page
nie zawsze mają czas.
Poza tym z dawnych lat pamiętam zdjęcie Axla bodajże z Shakespear's Sister, a, umówmy się, hardrocka to one nie grały
"anyway the wind blows doesn't really matter to me"