Ocena już na chłodno - najlepszy koncert GNR z czterech, na których byłem.
PLUSY:
- ORGANIZACJA: sprawne wejście na stadion, toalety zlokalizowane na płycie, a nie poza stadionem, GA1 odpowiedniej wielkości, z każdego miejsca w tym sektorze był bardzo dobry widok
- SET: o dziwo, nr 1 poza standardami typu Nightrain czy WTTJ, obstawiam Shadow of Your Love, niesamowite wykonanie i pozytywnie zaskoczony jestem YCBM, fajnie i wokalnie tu wyszło. 3,5 h koncertu, wiele zespołów w ciągu 3,5h zmieściłoby dwa koncerty i starczyło jeszcze by ciut na trzeci. Jednak warto było trochę zaczekać i mieć koncert pod koniec trasy. W dwóch słowach MOCARNY SET.
- OBIEKT: świetna akustyka, piękny stadion, nic więcej dodawać nie trzeba, koncert odpowiednio się wpisał do rangi tego historycznego obiektu
- SUPPORTY: Jeśli płaci się 349 zł za bilet, dobrze, że tej cenie można posłuchać solidnych supportów. Volbeat bardzo dobry - klasa sama w sobie, ten Tyler Bryant też ma moc jak na koncerty i kto wie, czy kiedyś nie będzie o tej kapeli głośniej.
- POGODA: Idealna na koncert, żadnych oznak deszczu, jeszcze o 17-18 smażyło, ale potem już było odpowiednio. I ku mojemu zaskoczeniu nawet rozpoczęcie o 20:00 było rozsądnym krokiem, mogliśmy zobaczyć koncert w różnych płaszczyznach, jeszcze za dnia i gdy było już coraz ciemniej i jednak koniec o 23:30 to rozsądna pora.
MINUSY:
Tak naprawdę mega na siłę...
- piwo 0%
jednak na koncertach rockowych piwo powinno być sprzedawane chociaż jak te sikacze 3%. Selekcja już przy zakupie biletu (w sumie cenie) jest taka, że "rozwydrzona żulia" rodem z komentarza po meczu Polska - Anglia 1993 już na Śląski i tak nie wchodzi.