Pojawiają się informacje na kolejnych portalach i tak sobie czytam komentarze pod nimi i wiecie co, zaczynam się bać o ten koncert. Polacy (przepraszam) to naprawdę skończeni idioci. Jedna plotka, tyle nienawiści. Przyjedzie taki Axl zadowolony, pamiętając ciepłe powitanie przez fanów w 2006 roku, a tu się zbierze banda skończonych kretynów i zatrze całe dobre wrażenie. Oczywiście to tylko takie moje marudzenie, ale jak się czyta, że " Axl nie szanuje Polaków, zmieszajmy go z błotem jak przyjedzie" to się rzygać po prostu chce...
Kakula, często tak jest. Jak się nie chce, to można cos latami robić. Jak komuś zależy, a dodatkowo ma forsę, znajomości i smykałkę do pewnych spraw, to zupełnie inna bajka.