Connor, ale 30 czerwca to soboa, egzaminów raczej się na ten dzień nie przewiduje. Także kwestia odpowiednio wcześniej się nauczyć, żeby ten weekend móc bez wyrzutów poświęcić Gunsom. No, chyba że zaoczne. Wtedy trzymać kciuki, żeby egzamin wtedy nie wypadł.
I zgadzam się z Megi4. Tak to każdy chciał koncert w Polsce i żył nadzieją, że ten Rybnik jednak wypali. A teraz nagle okazuje się, że właściwie to wcale nie jest dobrze, bo daleko, bo to, bo tamto. I wbrew pozorom podobnych wypowiedzi wcale nie tak mało. Jestem uczulona na takie narzekanie.
Ale wiecie, smutno się czyta te wszystkie komentarze w internecie. Że zespół się skończył, że jak można jechać na koncert takiego zespołu, że się Polacy nie szanują zapraszając GNR (wiadomo o czym mowa.). Tak samo po Axlu jadą. Na głupotę nie ma rady i się nie przetłumaczy, że pewne słowa nigdy nie padły, ale mimo wszystko... Ok, wiele mu można zarzucić, przyczynił się w dużej mierze do rozpadu starego GNR i można go za charakter nie lubić, ale bez przesady. Nie można zaprzeczyć, że koleś na scenie wymiatał i wymiata nadal. Zespół wciąż byłby w Polsce 'wielki', gdyby nie tacy idioci, którzy z góry po nim jadą, dla zasady. Ja się np. bardzo ostatnio do Ashby przekonałam. Brakuje mi Slasha, Duffa to juz w ogóle, ale nowi gunsi też dają radę!