NighTrain Station Guns N' Roses

Komentarze ludzi an innych forach są faktycznie żałosne. Urwali się z choinki czy dopiero teraz zauważyli, że - szok! - w Guns N' Roses nie ma Slasha! Razi mnie takie podejście, bo jak ja nie lubię jakiegoś zespołu, to nie czytam wiadomości o ich koncertach i nie piszę pod każdą informacją, że skandal, że nie, że nie zgadzam się! Na prawdę, ludzi to potrafią sobie dodac "problemów" -,-

Wszystkim, którzy przekonują rodziców, życze powodzenia. Skoro mnie, o dziwo, udało się przekonac tatę (który Axla na prawdę nie lubi i dalej, mimo moich protestow, twierdzi, że Axl dla Polaków nie gra, że psychiczny, blablabla) żeby ze mną jechał - to na prawdę każdemu się uda ; )

Taka mentalność Polaków.

Bardzo próżne podejscie. Taka mentalność jest na całym świecie, i nie tylko tyczy się to Guns N Roses

A ja mam pytanie do ludzi bywających często na koncertach i bardzo proszę mnie tu nie zjeśc i nie wyśmiać za to, ale ja naprawdę obeznana nie jestem. Że komórki i kompakty ludzie mają, to wiem. Ale powiedzcie mi, jak się zapatrują na sprzęt typu lustrzanki? Bo aż kusi porobić trochę lepszych jakościowo fot...

Z doświadczenia niewielkiego Ci powiem, że przy takim koncercie jaki mamy nadzieje się odbędzie...spod sceny nie zrobisz zdjęcia...a i sprzęt może ulec zniszczeniu.

W zasadzie nie spotkałem się z żadnym koncertem (prócz klubowych) gdzie pozwolono by wnosić lustrzanki (ogólnie aparatów z wymienną optyką). Istnieje duża liczba koncertów gdzie nawet małpki nie można...ba! nawet są często można spotkać ograniczenia, iż cokolwiek (w tym małpki) co ma powyżej np. 2 MPX nie można wnieść...tak tak...komórki też

Trzeba będzie poczekać na oficjalne info o koncercie i zobaczyć regulamin uczestnictwa w imprezie

Do emerytury nie posprząta domu

Agnes ile masz miejsc noclegowych? ;>

Agnes ile masz miejsc noclegowych? ;>

obawiam się,że wszystkie już zajęte

Osobiście myślę,że ludzie którzy lubią tą komercyjną stronę Gunsów nie przyjdą. No bo kto by chciał dać tyle kasy,za coś czego już nie ma? Żeby ponarzekać?

Z jednej strony cieszę się jak cholera, jak każdy obecny na tym forum, ale z drugiej wiem, że instytucja potocznie nazywana rodzicami i tak nie pozwoli mi się tam wybrać i spełnić jednego z moich marzeń.. w sumie nie wiem czy śmiać się czy płakać .