fajnie, że grają długo i dużo utworów ale to wychodzenie półtorej godziny po supporcie (albo i później) to chamstwo i pokazywanie w jak głębokim poważaniu ma się fanów... ja ogólnie dobrze się bawiłam ale nie ukrywam, że podczas tego oczekiwania byłam bliska uśnięcia
bo od 5 rano nie spałam tego dnia, męcząca praca, później wszystko w biegu, jak najszybciej z pracy pod o2 żeby kupić bilety i cały czas szaleństwo
więc byłam mega wkurzona ale jednak nie buczałam bo nie chciałam się przyczyniać do ewentualnego "nie wyjścia" pana gwiazdora
życzę Wam żeby w Rybniku było normalniej z rozpoczęciem