Dawno nie widziałam filmików z Rose Tattoo, aż muszę sobie później obczaić, bo... od kiedy Angry jest taki... "nieśmiały" na scenie? Stoi z tyłu, grzecznie i w ogóle...

Rose go musi na koniec prawie że "pchać" trochę bliżej, a do tego, jeszcze dobrze piosenka się nie skończy, a ten już się zwija.

No i jakoś tak bez energii to zaśpiewał, ale, jak już wspomniałam, nie widziałam "nowych" nagrań z ostatnich koncertów od dłuższego czasu, więc może przebija się przeze mnie jego obraz sprzed kilku lat.
Co do Axl'a to początek mu nie wyszedł, trochę jakby źle "wszedł', ale potem ok.