Oj, marudy. Straszne z Was marudy. Każda kolejna okazja, żeby trochę po marudzić jest dobra, co nie?
Czy były jakiekolwiek przesłanki że coś się może wydarzyć innego?
Czy forma wokalna Axla nie była Wam wcześniej znana?
Czy zespół dodał cokolwiek alternatywnego do setlisty, znanej wszystkim od blisko dwóch lat w ostatnim miesiącu?
Nie. Reunion to była piękna sentymentalna podróż do lat 90tych i trochę pięknych chwil, które dla mnie miały swój finał w Gdańsku. Bootleg z tego okresu będzie jednym z wielu, które posiadam a które prezentują obraz GNR od 85 roku do 2017.
Oczywiście każdy czeka na nową płytę lub choćby nowe dźwięki. Ja też. Ale strzelam na dziś, że skończy się 2017 rok i skończy się pewna epoka. Kolejna zresztą. Ja tam sobie na spokojnie pewnie jednej (albo więcej) jesiennych nocy zapuszczę całość Rock In Rio 2017.