jak dla mnie ChD to cos na ksztalt solowego projektu Axl'a, wiec czesto - mimo duzej sympatii do obecnego skladu Gn'R - nazywam obecny band ...kapela Axl'a, w ktorej on jest zawiadowca, a reszta jedynie wypelnia jego wole...
Też ostatnio mam takie wrażenie...
zwłaszcza po przeczytaniu książki.
To jednak nie zmienia mojego szacunku do zespołu , moje zdanie na temat płyty także się nie zmienia.
Skoro już poruszyliście wątek wypełniania woli Axla przez resztę to ja mam nadzieję , że Ashba nie będzie tylko gitarzystą od wykonywania wyłącznie poleceń.
Facet ma charyzmę i talent a jego wkład w brzmienie zespołu jest duży i jeżeli pozostanie w zespole na dłużej to według mnie będzie on bardzo ważną częścią Guns N' Roses - czy to w przypadku kolejnej płyty czy też tras koncertowych.
Tak dla wyjaśnienia - chcę tylko , żeby Axl w jakiś sposób nie ograniczał DJ'a przez ( wyłącznie ) swoje pomysły... ( nie wiem czy tak się dzieje czy nie ; po prostu nie chcę aby dochodziło do czegoś takiego ).