Coachella będzie live i to wiemy od dłuższego czasu, natomiast, czy w ramach Coachelli koncert Gunsów będzie live... tego nie wiemy. Pamiętam, że były festiwale transmitowane na żywo, z których "powycinano" poszczególnych artystów. Często dotyczyło to Gunsów, bo zdaje się, że każdy zespół ma prawo do tego, by nie uwzględniać ich w przekazie na żywo. Jak będzie tym razem? Póki co nie wstrzymujmy oddechów
Coachella zawsze była raczej w całości - tzn. "gwiazdy wieczoru" były, czasem pomijano mniejsze zespoły w ciągu dnia. Co do tego, że każdy zespół ma prawo czy też nie - nie zawsze i nie na każdym festiwalu. Wszystko zależy od umowy jaką podpisali i to nawet nie jest kwestia wyrażenia zgody, a bardziej jej nie wyrażenia i to też nie zawsze można mieć wybór, bo czasem jest to na zasadzie "my transmitujemy i tylko to nas obchodzi, ty albo się na to zgadzasz, albo w ogóle nie grasz". Np. Green Day 3 lata temu miało transmisję z Reading, o której dowiedziało się w dniu koncertu i to ich mocno wkurzyło, bo nie mieli prawa się nie zgodzić (bo nie dodali tego do umowy), a nie podobał im się sposób w jaki to wszystko było załatwione. Podobnie z kilkoma zespołami, w tym Papa Roach na Rock am Ring.
W przypadku GNR na Coachelli myślę, że transmisja będzie. Koncerty i tak mają wyprzedane, te "normalne" też. Profesjonalne nagranie jest lepsze i korzystniejsze niż nagrania z iPhonów, a wiadomo, że świat będzie czekał na każdy jeden filmik z ich koncertów. Jeżeli czują się pewnie, (a skoro się na to zdecydowali, tzn., że się tak czują), to raczej nie powinni mieć z tym problemu.