Autor Wątek: Guns N' Roses w Pradze (Czechy) (Przeczytany 24645 razy)

JackW · « **Odpowiedź #75 dnia:** Października 03, 2010, 12:07:35 pm »

Że minął prawie tydzień to nie będę się zbytnio rozpisywał, koncert był niesamowity! Jarałem się jak głupi, sektor stani, gdzieś 4 rząd obok mnie bawili się jacyś Anglicy, oprócz tego wszyscy jak kołki

dźwięk był średni, ale byłem o tym uprzedzony przez kolegę którego brat czasami pracuje w O2 przy koncertach, nie słyszałem wszystkich smaczków gitar to mnie najbardziej bolało, oprócz tego trochę echo się robiło, tam gdzie stałem Axl był momentami za... głośny i zagłuszał instrumenty, ale i tak uważam, że było MEGA, po Nightrain przeniosłem się w okolice wyjścia, po koncercie bieg do auta i rura do domu bo o 6 miałem autobus na wycieczkę do Czech i Bawarii, spóźniłem się 20 minut, okazało się, że jechałem potem przez... Pragę

Minął tydzień i ciągle się jaram, głos Axla był naprawdę niesamowity, a IRS mnie rozłożyło

A i nie rozumiem jak można wyjść przed występem Gunsów bo wyszli niecałe 2 godziny po supporcie... szczególnie, że wtorek był dniem wolnym w Czechach więc nic ich nie goniło

filip · « **Odpowiedź #76 dnia:** Października 03, 2010, 02:10:40 pm »

Koncert niesamowity! Absolutnie niezapomniany. Był to mój pierwszy tak duzy koncert i naprawde byłem oszołomiony. Niestety nie byłem z ekipą rodaków z busa ale też było fenomenalnie. Najpierw 1.5h czekania pod halą które wynagrodziło mi już samo otwarcie bramek to uświadomiło mnie że jest jeszcze dużooo ludzi którzy wiedzą co to jest prawdziwa muzyka a nie pop w stylu Lady Gagi. Potem wejście zespołu wynagrodziło mi czekanie do 23.20 na ich występ. Po tym koncercie zrozumiałem dlaczego wiele ludzi nie chce powrotu Slasha do zespołu. Przed koncertem byłem fanatykiem starego składu, jechałem tylko na Axla a po koncercie byłem absolutnie rozwalony grą Ashby Fortusa i Rona. Panowie zrobili fenomenalny show i naprawde przestałem tęsknic za Slashem. Przy okazji witam wszystkich bo to mój pierwszy post

el_loko · « **Odpowiedź #77 dnia:** Października 03, 2010, 02:48:05 pm »

Hehe no to witam po tej lepszej stronie Gunsowej barykady

SeleneRose · « **Odpowiedź #78 dnia:** Października 03, 2010, 07:48:47 pm »

Byłam, widziałam Axla

Koncert był rewelacyjny! Mój pierwszy koncert Gunsów i na pewno nie ostatni! Trochę jechałam ze sceptycznym nastawieniem do nowego składu, ale jakże pozytywnie się rozczarowałam! Zauroczyła mnie gra, energia i kontakt z publiką gitarzystów, zwłaszcza DJ Ashby; ach te jego flirty z publicznością

czasem zajmował się wszystkim tylko nie graniem

ale miało to swój urok. Ron i Fortus także sympatyczni

Ron tak fajnie "szaleńczo" grał

A co do Axla: klasa sama w sobie

przepiękny wokal, ruszał się za wszystkich Czechów razem wziętych

fajnie się prezentował i wogóle wszystko cacy. Ale przyczepie się do nagłośnienia, które momentami było fatalne, przynajmniej w miejscu gdzie stałam (3 rząd przed barierkami, po lewej stronie). Momentami bas zagłuszał wszystko, nawet wokal Axla; czego nie dosłyszałam, to sobie dośpiewałam

Najbardziej podobały mi się kawałki: This I Love, NR (łzy mi popłyneły), Nightrain, RocketQueen, KOHD, Paradise City, Sorry, Patience pomimo, że kosztem mojego ukochanego Don't Cry

Pozdrawiam sympatycznych Polaków, z którymi szalałam: chłopaka stylizowanego na Axla i uroczą blondi

JackW · « **Odpowiedź #79 dnia:** Października 03, 2010, 09:17:52 pm »

Cytat: filip w Października 03, 2010, 02:10:40 pm

Po tym koncercie zrozumiałem dlaczego wiele ludzi nie chce powrotu Slasha do zespołu. Przed koncertem byłem fanatykiem starego składu, jechałem tylko na Axla a po koncercie byłem absolutnie rozwalony grą Ashby Fortusa i Rona. Panowie zrobili fenomenalny show i naprawde przestałem tęsknic za Slashem.

Ja tak miałem w 2006 gdy jechałem na koncert raczej z ciekawości niż jako fan, a po występie odbiło mi na ich punkcie

Swoją drogą strasznie w mediach nakręcali całą atmosferę opóźnienia, w radiu gadali cały czas o tym czy Axl będzie obrzucony butelkami i ile się spóźni, to samo w Dnesie czyli największym dzienniku w Czechach, wkurza mnie już ta pogoń dziennikarzy za sensacją kosztem zespołu

pompon · « **Odpowiedź #80 dnia:** Września 27, 2011, 09:17:49 am »

echh...i minął kolejny rok

niezapomniane momenty w życiu

Pyra · « **Odpowiedź #81 dnia:** Września 27, 2011, 12:10:50 pm »

Oj tak Pomponie, niezapomniane

slasherr · « **Odpowiedź #82 dnia:** Września 27, 2011, 02:07:52 pm »

To już rok? Było zajebiście

Nata · « **Odpowiedź #83 dnia:** Września 27, 2011, 02:15:13 pm »

jak juz Pyrze mowilam, ja mialam dziwne akcje z Czeszkami, ktore tak jak i ja chcialy za wszelka cene byc przy barierce kolo Axl'a, wiec byla mala bitwa slowna (znaczy one swoje ja swoje)

Bitches

ale kiedy swiatla zgasly i rozbrzmialo Chinese, wszyscy nagle mieli juz gdzies wszelkie klotnie, Peace and Love zapanowalo

niesamowite jak muzyka lagodzi obyczaje

Piekny koncert, piekne miasto, piekna Polska flaga na barkach Kierownika

moja nadzieja jest wielka i licze, ze wiosna/latem zawitaja do nas

Pyra · « **Odpowiedź #84 dnia:** Września 27, 2011, 03:02:05 pm »

Rozpoczęcie koncertu to był magiczny moment

I bardzo szybko przeleciały pierwsze 3 utwory

Śpiochu · « **Odpowiedź #85 dnia:** Września 27, 2011, 03:16:05 pm »

a pamiętacie "ble ble ble, prodejna prodejna, mordulec mordulec, primator, za dwie godziny g" godzinę po supporcie

?

Pyra · « **Odpowiedź #86 dnia:** Września 27, 2011, 03:17:21 pm »

Pamiętamy

Wtedy poszedłem siku

Nata · « **Odpowiedź #87 dnia:** Września 27, 2011, 03:25:37 pm »

Ty mogles wyjsc siku?
ja to nawet usiasc nie moglam tam, przy barierce taki byl scisk. Wszyscy by sie rzucili na moje miejsce przy ego rampie.

fajne bylo to ze wode podawali i wszyscy pilismy z tych samych kubkow i przekazywalismy sobie czesko-polskie zarazki

slasherr · « **Odpowiedź #88 dnia:** Września 27, 2011, 03:27:26 pm »

Haha pamiętam.

<a href="http://youtu.be/nLzqMxkC1sM" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://youtu.be/nLzqMxkC1sM</a>

Mi chciało się siku już przed supportami, bo piłem czeskie browary przed koncertem. Załatwiłem się dopiero po koncercie

gloomy · « **Odpowiedź #89 dnia:** Września 27, 2011, 03:34:15 pm »

ja bym w gacie lał, miejsca bym nie oddał

NighTrain Station Guns N' Roses

Autor Wątek: Guns N' Roses w Pradze (Czechy) (Przeczytany 24645 razy)

JackW

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

filip

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

el_loko

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

SeleneRose

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

JackW

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

pompon

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Pyra

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

slasherr

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Nata

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Pyra

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Śpiochu

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Pyra

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Nata

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

slasherr

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

gloomy

Odp: Guns N' Roses w Pradze (Czechy)

Podobne tematy (1)