A ja nie rozumiem tej całej walki między zwolennikami Slasha (btw nie uważam go za aż tak wybitnego gitarzystę) a zwolennikami Axla i nowego składu. Nie rozumiem czy nie można słuchać jednego i drugiego. Nie krzyczeć, że tylko stary skład to coś, że Axl to taki i taki, a Slash to guru. A nie można pisać z jednej i z drugiej strony z mniejszą ilością agresji? A no tak zapomniałam, przecież to Polska, tu nie można dyskutować, tu siłą nie jest siła argumentów,a argument siły. A żeby było na temat, to każdy może mieć gorszy dzień, każdy może także wyglądać jak chce i nikt nie ma prawa krytykować, a że teraz jest w gorszej kondycji, nie dziwne, nie ma już 20 lat, a trochę więcej.