NighTrain Station Guns N' Roses

Się rozkręcają powoli   nieźle

Zqyx, chyba pierwszy. Dobra, ja się już z tym pogodziłem, płyty nie będzie. Spoko.

Właśnie nie mogę znaleźć informacji co do tego, ale też mi się wydaje, że pierwszy. Zauważyłam, że na forach, wielu wątpi, aby koncert nie został odwołany w ostatniej chwili, ze względów politycznych i fakt, że rok temu grali w Izraelu. Co prawda myślę, że organizator o tym pomyślał i zadbał o co trzeba, podobnie jak zespół, ale okoliczności i dyskusje wokół samego wydarzenia mogą być ciekawe.

Co do płyty:
"Ashba said the band has written "a ton" of new songs for an album. "It's a matter of deciding which songs to pick for the new record," he said. "I'm excited about the future. I didn't join Guns N Roses to only play guitar. I write songs everyday.""
fragment wywiadu , aczkolwiek, nie wiem, czy rzeczywiście tak im teraz powiedział, czy tylko wyciągnęli stary tekst.

Wątpię żeby to był nowy tekst o utworach na  płytę 

Piszą na forach, bo pojawiło się w niedawnym wywiadzie, ale pozostaje kwestia, czy rzeczywiście o tym teraz mówił, czy wyciągnęli ze starszych wypowiedzi, żeby nie dawać artykułu jedynie o byłej dziewczynie
Bardziej mnie interesują te dyskusje i opinie o koncercie w Libanie. Dość sporo emocji wywołuje.

Burkina Faso, Mali i Togo też, potem mogą grać na wysepkach między Afryką a Europą.

Mi tam odpowiada, że koncertują i że jak najwięcej fanów na całym świecie ma okazję ich zobaczyć. Sama wiem jak wygląda opcja "to jedź do innego państwa na koncert, skoro u ciebie nie grają" (czyt. w ogóle nie wygląda w moim przypadku ;p), a wydaje mi się, że u nich nawet może być nawet trochę gorzej, więc nie ma co narzekać tylko cieszyć się szczęściem innych
A w Czadzie pewnie czadowo by było... (z serii "za ten suchar, daj mi puchar" )