NighTrain Station Guns N' Roses

Slash też od lat gra to samo i fani to kupują.

Ja podzieliłbym okres istnienia zespołu Guns N' Roses na ery obecną nazywając "statyczną", tym samym kończąc dyskusje na temat setów.

Stare GNR -> UYI GNR -> ChD GNR -> Post-ChD GNR -> Statyczne GNR

Co przyniesie nam przyszłość?

ale ja byłem w Rybniku zażenowany tym, że wiedziałem jaki utwór za chwilę będzie grany...

A ja byłam zadowolona, bo wiedziałam, co zaraz będzie i ekscytacja mnie zżerała, żeby to usłyszeć.

"fani"

Nie widzę powodu, dla których należy umieszczać słowo fan w cudzysłowie tylko, dlatego, że idzie na koncert swojego ulubionego zespołu bez względu na setlistę. Nie czuję się gorsza od Ciebie tylko dlatego, że nie przeszkadza mi, że np. Wttj jest ciągle grane jako drugie, a Estranged jako piąte.
A ludzie, którzy nie śledzą setlist na internetach byli zadowoleni z tego, co usłyszeli w Rybniku (sic! Są tacy!). I prawdopodobnie są teraz zdrowsi psychicznie, bo nie rozdzierają szat nad niezmiennością setu. No ale oni w opinii co po niektórych tutaj też pewnie są "fanami".

Aerosmith zagrało ostatnio dwa koncerty w Rosji, oba z takim samym setem. Cytując mojego profesora: Ja problemu nie widzę. A to, że Wy macie problem to już jest Wasz problem.

Jakby tak się zastanowić, to z całej puli utworów możliwych do zagrania przez Gunsów odejmijmy utwory, które były grane sporadycznie dawno temu i te, które nigdy nie były grane i nie będą, dodatkowo weźmy pod uwagę stałe punkty setu jak np. Nightrain, November Rain, SCOM itp., i pomińmy covery, bo to nie są autorskie utwory Gunsów, to okaże się, że rotacja utworów w secie nie jest zbyt duża. Dla mnie inny set, to nie zmiana kolejności utworów, bo tak czy siak dany utwór usłyszę, ale zmiana jednego utworu na inny. Wydaje mi się, że przy takiej interpretacji jaką przedstawiłem, wielu zmian by się wprowadzić nie dało.