NighTrain Station Guns N' Roses

Na koniec występów w Las Vegas powinni skowerować to:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=KLUl8xkKSTk" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=KLUl8xkKSTk</a>

Co to dla nich, w końcu Guns n' covers do czegoś zobowiązuje

Bo Axl Rose traktuje to w sposób "wystarczy, że jestem Axlem Rose". Po co próby i praca nad wokalem...

Miało być rzekomo materiału na trzy płyty.

Według Bacha. Według Axla podwójny album ( 1999 ), 32 piosenki ( 2006).
Zdaniem MSL Gunsi źle by zrobili, gdyby zagrali nowy utwór po raz pierwszy na koncercie, bez zapowiedzi w nieodległym terminie nowej płyty. Ma trochę racji biorąc pod uwagę to, jak wcześnie usłyszeliśmy materiał z CHD. Tak naprawdę wielu z nas się osłuchał, zanim trafił na płytę (tzn. część z tego materiału ). Mimo to głód nowego materiału jest wśród fanów coraz silniejszy. Oczywiście, że " mamy szczęscie, że w ogóle grają" , ale chciałoby się więcej. Choć z drugiej strony; patrząc z perspektywy człowieka, który rejestrował się na forum w czerwcu 2005 roku, to jeśli chodzi o obecną działalność Gunsów powinienem być w niebie

Moim zdaniem miło by było, gdyby zagrali coś nowego. Jedną jedyną piosenkę, którą pokazaliby, że coś nowego się dzieje, że mamy na co czekać. A tak no to wiadomo czego się spodziewać: trasa, trasa, trasa. Wiadomo, że dla fanów, którzy są na koncertach to mega jaranie się itd. , sam bym pewnie wybrał się po raz 3 na koncert, ale Axl coraz bardziej nie domaga, ale to już 4 lata od wydania ChD i wypadałoby zacząć myśleć nad czymś nowym . I wracając do tego koncertu no to cieszy mnie, mimo jakości wykonania, TWAT w secie, a szkoda mi Sorry, które powinno wejść za któryś cover.

myślę, że DJ, Ron i inni będą w wywiadzie mówić o niespodziance, jakiej świat jeszcze nie widział na oczy

Oni i bez wycieków tak mówią, więc wywiady raczej powinniśmy traktować z przymrużeniem oka. I podejrzewam, że większośc z nas tak robi

Co prawda ta pasja w jego oczach już dawno wygasła

Ja tam nie uważam, żeby pa$ja w jego oczach wygasła Koncerty sprzedają się świetnie, fani zasadniczo nie narzekają, a nawet jak narzekają to można im powiedzieć " go on board or fuck off", albo cieszcie się tym, co macie, bo moglibyście nic nie mieć. I mają rację mówiąc coś takiego. Zawsze przecież będą jakieś miejsca, gdzie jeszcze nie byli, gdzie dawno nie byli, gdzie ktoś ich nie widział, gdzie chcą ich zobaczyć, mimo, że do setu doddali jeden, czy dwa nowe kawałki. I tak się to kręci i będzie kręcić. Pa$ja jest. Jak najbardziej.

To dobra wiadomość. Właśnie dziś, czy wczoraj czytałem na forum MSL, że Gunsi byli w studiu i była to wiadomość potwierdzona. Została kwestia tego, w jakim składzie. Teraz chyba wiadomo.