mam gazete przed soba, wiec pokaze wam teraz przyklad bezczelnego nieobiektywizmu:
pismak: BARTEK KOZICZYŃSKI
w dodatku napisal m.in. artykuly:
1."Bomba atomowa" str. 16-17
2."Odzwierciedlenie Rocka" str. 21
3.Slash - Koncert za browar" str. 35
4."Velvet Revolver - tak to sie robi" str. 36
5."Nieprzewidywalnosc" str. 38 - wywiad z Duffem
6."W kontakcie" str. 46 - wywiad z Ronem
co z nich wynika?
przyklady:
"Charakter Axla Rose'a trudno uznac za atut, tym razem jego fochy daly pozytywny efekt. Zalamany narkotykowym
uzaleznieniem kolegow wokalista zagrozil, ze nie wyjdzie na estrade..."
fochy? ze lider zespolu przywoluje cpunow do porzadku - dla ogolnego dobra grupy? zreszta w nastepnym akapicie
pisze ze za rok za dragi wylecial Adler... czyli chyba jednak nie fochy
"Nawet jesli Izzy Stradlin ewakuowal sie z przyczyn osobistych, nie da ukryc ze rockowe imperium Gunsow zrodzilo
dyktatora. Axla Rose'a. Rozpustnego (bizantyjskie imprezy), nieprzewidywalnego (permanentne spoznienia i awantury)
i zaborczego. Dzien, w ktorym wymusil na kolegach oddaniu mu praw do nazwy, stal sie symbolicznym poczatkiem
konca GNR". (16-17)
tu juz przeszedl samego siebie, juz na poczatku zdania sugeruje ze nie wierzy w to ze Izzy odszedl z wlasnej woli
(w domysle: Axl go wyjebal), dalej pisze jak to Axl imprezowal (a reszta skladu grala w tym czasie w bierki, jadla
paluszki, a uzaleznieni byli od tabaki). Koniec GNR? Przeciez GNR istnieje do dnia dzisiejszego, dla wielu obecny sklad
jest najlepszym w historii itd. To juz szczyt subiektywizmu, rozumiem skonczyla sie w roku 1993 pewna era w czasie
dzialalnosci GNR, ale grupa nigdy nie zostala rozwiazana, po czym wrocila zreszta w wielkim stylu. On pisze o Beatlesach,
czy o GNR? Ci pierwsi rzeczywiscie sie kiedys skonczyli... No i slynne wymusil - to tylko jedna strona medalu - sa ludzie
ktorzy nie wierza Slashowi, tylko Axlowi - dlaczego dla przeciwwagi nie przytoczyl slow Axla - ktory mowi ze to nieprawda?
"Slash odseparowal sie sie od kolegow, w dodatku Axl ujawnil, ze gitarzysta odwiedzil go w domu i niepochlebnie
wyrazal sie o obecnym zepole (podobno nieprawda), co narobilo w Velvet Revolver fermentu". (36)
akurat to prawda, Slash poczatkowo zaprzeczal ale sie pozniej do tego przyznal, jest to nawet gdzies na tym forum
(Perla go namowila, wierzaca w reunion, opowiadal ta historie Marc Canter - autor Reckless Road i przyjaciel Slasha).
pytanie do Duffa: "Pomowmy jeszcze przez moment o dlugich poszukiwaniach wokalisty. Nie mieliscie w ktoryms
momencie refleksji, ze to zaczyna byc parodia - jak u Axla, ktory wciaz probuje uruchomic GNR?" (38)
i teraz - jaki cel mialo to pytanie? oprocz tego ze bylo zadane po to zeby autor mogl wyrazic swoja pogarde dla
dzialnosci Axla? Wywiad jest z 2004 r, po wydaniu Contraband, jakich podobienstw sie on doszukuje? czy Axl
kiedys przez lata poszukiwal jakiegos muzyka? w 1997 dolaczyl Finck, byl juz Huge i Reed, zaraz przyszli Stinson
i Pitman... o co chodzi? poza tym w 2004 r. GNR byli juz po trasie koncertowej w latach 2001-2002, po kilkudziesieciu
koncertach...
a tak na marginesie, to wlasnie przeciez te cale "poszukiwania" wokalisty w VR, to jest parodia, do niedawna znow
trwal w najlepsze ten serial...
pytania do Rona (wywiad po wydaniu ChD)
-"Jak wygladaja stosunki wewnatrz zespolu? Panuje demokracja czy moze 'chinska demokracja', z rzadami jednego
czlowieka?" (46)
czyli autor ktory wczesniej pisal jakim to Axl byl dyktatorem, chce teraz udowodnic ze przez te kilkanascie lat, Rose sie nic
nie zmienil. Ron mu odpowiada, ze owszem Axl ma decydujace zdanie, ale nie znaczy ze inni nie maja nic do powiedzenia,
i ze ich nie szanuje. ale autor nie daje za wygrana i pyta zdziwiony, jak to Axl nie jest juz dyktatorem, mozna z nim sie
normalnie spotkac i pogadac? pytanie brzmi:
-"Spotykacie sie ze soba na plaszczyznie towarzyskiej?"
jak Ron mu odpowiada ze tak, ze pisza do siebie smsy itd ten pewnie przeciera oczy ze zdumienia...
pismak Koziczynski pisze tez o Slashu, jak widac w tytulach artykulow, m.in. o jego solowych wyczynach, gdzie oczywiscie
nie wspomina o tych niechlubnych wystepach goscinnych typu: Paulina Rubio, Marta Sanchez, Ella, TLC itd, tylko tych z ktorych
moze byc dumny typu R. Stewart czy R. Charles.
bo Slash jest cacy, a Axl jest be.