NighTrain Station Guns N' Roses

Attiute w wykonaniu Duffa zawsze będzie mnie rozkładać na łopatki, szkoda że z VR nie miał na to swojej chwili:)
Axl w Better, Nightrain i NR poniżej krytyki. Po prostu żałośnie, że im nie wstyd obok takiego wokalisty występować to się dziwię.
W Patience już brzmiał lepiej i odnośnie Patience właśnie... te kaszlnięcie w tym samym momencie już gdzieś chyba u niego słyszałem, z resztą publika też zareagowała na to mocno. Może to specjalnie było nawiązując właśnie do jednego z wykonań.

Cytat: Canis_Luna w Kwietnia 06, 2014, 08:19:41 pm

24 - Shackler's revenge (zagrane po raz pierwszy od 2012 roku)

Chyba jednak nie.
http://www.setlist.fm/stats/songs/guns-n-roses-7bd69e24.html?song=Shackler%27s+Revenge

Canis źle mnie zrozumiała - nawiązałem do Michelle, że 06.04 zagrano ją pierwszy raz w obecnej trasie, a o Shacklerze tydzień temu(01.04) nic nie wspomniano, a wrócił do setu po rocznej przerwie.

Masz rację! Też się pomyliłem

Zaczynacie być coraz bardziej wymagający wobec tych setów za niedługo wszystko mi się pomiesza

Ja niczego nie wymagam od nikogo. Po prostu wrzucam czasem seta, albo podrzucam jakiś pomysł 

Boże, Axl, ała. To jest złe Dotrwałam do połowy tylko ze względu na Duffa, bo chciałam posłuchać jak mu szło, ale z bólem serce muszę stwierdzić, że żałuję, że nie szło wyciszyć Axla :p

Ale tak w ogóle, to coś w tej trasie mają dużo problemów technicznych. W sensie z dźwiękiem. Albo się wzajemnie nie słyszą i rozjeżdżają, albo czegoś w ogóle nie słychać. Niby sprzętem zajmuje się zespół, więc nie powinno być problemów, a jednak co koncert to coś jest nie tak.

Nie wiem co napisać, jestem pod wrażeniem. Obecnie taka niespodzianka cieszy mnie bardziej, niż jakikolwiek możliwy nowy utwór. Już wielkim wydarzeniem był gościnny udział Duffa w którymś tam koncercie Gunsów kilka lat temu, ale cały koncert i to nie jeden, coś wspaniałego! Takie wydarzenie pobudza, nawet jeśli te koncerty mają miejsce w dalekiej Ameryce Południowej. Gdzieś w głowie pojawia się myśl, że byłoby pięknie gdyby Duff został na stałe, ale to tylko sfera marzeń.