NighTrain Station Guns N' Roses

Argus był raz i wystarczy...  nie no rozumiem Australia AC/DC, niech każde miasto dostanie to samo by ktoś nie był lepszy czy gorszy, ale dzień bez narzekania to dzień stracony  Szkoda, że Angry, tylko raz wystąpił wspólnie z zespołem 

---

Post Merge: Lutego 14, 2017, 02:52:32 pm

---

Ale, żeby nie było, że taki narzekający wiecznie c**j ze mnie to serio ale Axl dziś w kapitalnej formie wokalnej jak dla mnie był! 

<a href="http://youtu.be/dHXM5ELefNg" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://youtu.be/dHXM5ELefNg</a>

W Gdańsku pewnie krzyknie London 

W Gdańsku pewnie krzyknie London 

Albo Sopot Zależy gdzie zabalują wcześniej

https://twitter.com/gunsnroses/status/831514051133927424

GNR przeprasza.

@Belfer zaocznie zgłaszam Cię do NAJ-ów w kategorii maruda roku.

Chyba @sunsetstrip rzucił na mnie urok bo od paru dni nie jestem sobą i wypisuje jakieś głupoty 

Chetnie ci przekaze tytul marudy roku na rzecz szamana roku

a co do australijskiego  seta, jak to mowia Amerykanie: just another day at the office

eh gdyby kiedys np zdecydowali sie zagrac cale NR instrumentalnie to byloby cos

a tak mielismy tylko outro bez wokalu raz i to tylko dlatego ze Axl sie wsciekl

! No longer available

Można mieć jeden, dwa słabsze dni, ale całą trasę?

Jeden koncert krótszy (zresztą po wyjaśnieniu powodów przez Mafiego) a gość już spisał całą trasę na straty.
Nie no. Swietnie. Zaczyna mi się coraz bardziej podobać ntsowa logika wybranych według, której jeśli nie podoba się komuś jedna płyta Slasha z Konspiratorami to zamiast dwóch nagrał jedną. Logiczne. Jeśli set jednego koncertu był krótszy przez ciszę nocną to cała trasa jest słaba. Logiczne.

jak się ma trochę inne zdanie i się je głośno wypowiada to od razu maja cię za marudę lub atakują od tyłu!

Nikt Cię nie atakuje. Po prostu Twoja wypowiedź mogła zostać skrytykowana, tak jak Ty mogłeś skrytykować set. Prawo dżungli.
Aha. I to nie Tobie ma się podobać obecność Angusa tylko ludziom, którzy doświadczali koncertów w Australii poprzez fizyczną na nich obecność

Czterdziestopięciominutowe opóźnienie może wynikać z faktu, że tak jak krzyczał Bob: korki. Może ktoś poprosił zespół, żeby nie zaczynali, dopóki organizatorzy nie dostaną cynku, że korki się rozładowały czy coś. W Sydney też się spóźnili, ale w Sydney też podobno były korki.