Fajnie znowu widzieć GNR na scenie, stęskniłam się już za tymi koncertami i tym głosem, 2 lata to za długo ;p Współczuję Axlowi tego uziemienia, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego sceniczne ADHD
Już w Troubadourze było widać, że chciałby więcej pobiegać, a tu scena 2x2, więc tutaj siedzenie na tyłku w czasie koncertu musiało być dla niego straszne
Nigdy nie byłam fanką „Comy”, więc nie przyłączę się do ogólnego „wow!”, bo po prostu nie robi to na mnie większego wrażenia, ale fajnie, że fani, którzy chcieli to usłyszeć, mieli taką okazję. Brakuje mi „Don't Cry”, ale mam nadzieję, że wróci jak Axl wróci do łażenia po scenie. „Wish you were here” i „Layla” to cudo
Mimo wszystko jednak brakuje trzeciej gitary w kawałkach z ChD. Poza tym, Slashowi chyba mocno one nie leżą, bo tego co z nimi zrobił zdecydowanie nie kupuję, a za skopanie solówki w „This I love” mam ochotę go udusić. Mam nadzieję, że po jakimś czasie jakoś to wszystko polepszy, bo jak na razie to "it's a 'no' from me". Wstęp do „Better” jest mega, ale już sam początek piosenki zostawiłabym po staremu. Powiedzmy sobie szczerze, jedną z kluczowych zalet tego utworu jest właśnie ta gitara. Nie myślałam, że to powiem, ale trochę mnie rozczarowało solo w „Patience”
Jakieś takie… bez emocji? Liczyłam bardziej na coś w stylu Tokio '92 czy generalnie jakiś standard z tamtych czasów. Frank chyba coś kombinuje z perkusją, albo to kwestia streamu, ale tak jakby momentami za mocno zapier**lał? oO
Ogólnie jest dobrze, tylko te utwory z ChD bym poprawiła mimo wszystko ;p. Widać, że chłopaki się dobrze bawią na scenie, Duffowi i Slashowi chyba mocno brakowało klimatu GNR, a Axl też mocno się stęsknił za koncertowaniem. Uwielbiam ten jego entuzjazm i radość za każdym razem jak zaczyna trasę po przerwie
No i „I sit here on this chair, 'cause I'd rather be alone”
Axl