NighTrain Station Guns N' Roses

A Frank koncertowo spierdzielił intro, aż boję się kolejnych nagrań... 0:17 i spojrzenie Slasha mówi wszystko.

Jeśli info o operacji pleców jest prawdziwe, to pewnie już teraz mieli się zmieniać.

A Frank koncertowo spierdzielił intro, aż boję się kolejnych nagrań... 0:17 i spojrzenie Slasha mówi wszystko.

Trzeba wybaczyć Frankowi. On nie wałkuje tych kawałków od 30 lat.

Oh fuuuuck- jak ja się cieszę!!!!!!! 
Strasznie obawiałem się wokalu Axl'a, ale widzę że nie jest tak źle. Są momenty gdzie jest taki "głosik", który niestety wprawia mnie w zażenowanie, ale co najważniejsze moim zdaniem, jest też sporo gdzie słychać "dobrego" AXL'a. O ile sporo ma oznaczać 2 min filmik- póki co najlepszy (dzięki za niego). Cieszę się też, bo bo jako całość brzmi to git. No i Slash Axl i Duff razem na scenie- nie wiem w które miejsce patrzeć!

Frank rzeczywiście nie trafił, może zmyliło go to, że Axl nie krzyknął "you're in the jungle baby!"

---

Post Merge: Kwietnia 02, 2016, 11:25:12 pm

---

Cravenciak jaka operacja pleców? Możesz przybliżyć?

Obejrzałem te 2 minuty WTTJ i...po części rozumiem ludzi, którzy ubolewali nad brakiem Adlera/Soruma i Izzyego sam mam cały czas stanowisko, że lepszy taki reunion niż żaden, ale oglądam filmik, patrzę na scenę, przyglądam się każdemu ruchowi Axla, Slasha, Duffa, rzucam okiem w głąb i "o, Fortus". Patrzę na perkusistę i "eee...Frank?" przyzwyczajenie, że gdy na scenie jest jednocześnie Axl, Slash i Duff, to musi też być reszta z czasów UYI i AFD - tyle koncertów z tych lat obejrzanych robi swoje

Zgadzam się

Z doświadczenia wiem,  że zawodzą też odsłuchy,  szczególnie przy klubowych koncertach,  więc profesjonalizm profesjonalizmem ale najzwyczajniej w świecie mogli się nawzajem nie słyszeć w pewnej chwili  i Frank wystartował wcześniej

Pewnie się nie przejmują, ale obgadali sprawę. Być może powód był taki jak napisał @Pyra. Nie wyobrażam sobie, żeby można było poprawić i tego nie zrobić 

po prostu takie sytuacje na koncertach się zdarzają, to jest sport zespołowy, każdy może coś spierniczyć. Nie sądzę żeby akurat to miało jakiś wpływ na relacje między chłopakami