Czyli ludzie nie chodzą na GN'R żeby słuchać Slasha wykonującego utwory z Chińszczyzny (Gdzie CHD to płyta wydana przez GN'R), ale jakby Axl wykonał Slither na koncercie to już byłby miód...
Trochę wyjąłeś z kontekstu. Proszę nie mieszać, bo granie VR odnosiło się do przyciągania uwagi (tak zresztą napisałem). I owszem, ludzie nie przychodzą oglądać Slasha grającego numery z ChD, tylko "Estranged", "November Rain" i jeszcze kilkanaście innych, które zapisały się w historii muzyki jako wielkie klasyki. A Slither z Axlem na wokalu to większe wydarzenie, niż Slash grający chińszczyznę i uważam, ze wywołałoby to więcej zamieszania na forum. Bo chyba mi nie powiesz, że jest na odwrót? Każdy wie, jaki Rudy ma charakter, śpiewanie numerów Weilanda, który go jechał z błotem to naprawdę ogromny kompromis i docenienie pracy Slasha i Duffa.
Mimo, że w dużej mierze się z Tobą zgadzam w tej kwestii, to myślę, że najwięcej zamieszania i pozytywnego odzewu miałby nowy, oryginalny kawałek, napisany wspólnie przez aktualne GN'R
Sądzę, że na coś takiego czekają fani Gunsów niezależnie od tego, kto jest ich ulubionym członkiem zespołu
Ktoś się nie zgadza może?
zaslepiony? a kto tu pare postow wyzej musial przemycic swoja jakze istotna opinie na temat ChD:
Co do pytania na końcu, płyty dalej nie jestem w stanie przesłuchać z przyjemnością.
musisz pokazac calemu swiatu, jakie to bole i meki przezywasz sluchajac tej plyty? Napisz jeszcze ze ci sie na wymioty zbiera jak jej sluchasz
Padło pytanie o płytę, więc napisał swoją opinię. Tak, opinię, bo przecież nie fakty. On ma swoją opinię, Ty swoją i tyle. O ile wiem nie ma w regulaminie forum nic na temat tego,
że opinia osoby x jest ważniejsza od opinii innej osoby. Ludzie mają prawo uwielbiać CHD, podobnie jak mają prawo nie cierpieć tej płyty, podobnie zresztą jak każdej innej. Pogódź się z tym.
Wśród fanów Gunsów są także fani VR, czy fani solowej twórczości Slasha, podobnie jak np. solowej twórczości Duffa. Gdyby GN'R zamiast, chociażby Seekera, który jest
coverem, zdecydowali się zagrać coś z repertuaru VR, Slasha, czy Duffa byłoby to, chyba dla wszystkich, duże zaskoczenie, a część z nas zareagowałaby na to bardzo pozytywnie.
Oczywiście byłyby też reakcje typu - co to? lub o, nowy kawałek - podobnie jak, być może, dzieje się. jeśli chodzi o materiał z CHD, bo przecież nie wszyscy fani Gunsów znają materiał
z tej płyty, więc dobrze, że mają taką możliwość.
Wiele osób, gdy wyszła pierwsza płyta Slasha zastanawiało się, jak brzmiałby ten materiał, gdyby Axl zechciał go zagrać( Rose sam mówił, że to materiał Gunsów, którego on nie chciał nagrać ), podobnie było z VR. To, że Ty zmieniłeś swoje zdanie na temat VR po tym, jak nie zagrali w Polsce nie oznacza, że wszyscy tak zrobili. Co do Slithera i She builds quick machines -
te kawałki w twórczości VR są nieporównywalne, o czym świadczyć może popularność w ich odsłuchiwaniu na last.fm chociażby, co pokazuje, że na Slithera może czekać wielu
fanów Gunsów, którzy są jednocześnie fanami VR. Zapewniam Cię drogi DrDrei, że tacy fani istnieją i mają się dobrze.
Tak, czy inaczej, gdyby Gunsi dali mi wybór, co chciałbym usłyszeć:
a)nowy cover
b) stary kawałek Gunsów
c) dowolny kawałek VR/Slasha/czy Duffa
d) nowy, świeżo wymyślony kawałek Gunsów
to myślę, że przy całej sympatii do obecnego setu nie miałbym problemów z wyborem