Gunsi wczorajszym koncertem pokazali, że jak im się chce, to mogą.
Fenomenalny set!
Tylko, że ...zgodnie z dewizą wyrażoną przez samych Gunsów
za kilka koncertów może się okazać, że "yesterday's got nothin' for me
Old pictures that I'll always see" , to jednak za mało, bo fan, choć cierpliwy, to jednak
"Always hungry for something that I haven't had yet"
Co wtedy?
Ok, w zanadrzu jest jeszcze Bad Apples, które w całej historii Gunsów było szokujące 2 razy,
więc nie sądzę, że jest to kawałek bez którego fani sobie nie poradzą.
Zmieni się pewnie także cover Duffa, zapewne będzie rotacja z jakimś innym.
Co poza tym? Może pojawi się okazyjnie Locomotive/TWAT/Maddy i to w sumie tyle.
Dużo? Patrząc z dotychczasowej perspektywy dużo. Ale niedosyt z czasem będzie.
Głównie niedosyt czegoś, co jest faktycznie nowe. Ale póki co jest święto