Widziecie jaka matka przewrażliwiona i nadopiekuńcza.
Nie ty będziesz to oceniać jaki rodzic ma stosunek do swojego dziecka i się nie wtrącaj w relacje matki z córką, podważając publicznie na forum jej autorytet (przepraszam, ale musiałem to napisać bo jak widzę takie posty to aż się krew we mnie gotuje). To co pisaliśmy to są fakty.
Na koncercie jak na kazdej innej zbiorowej imprezie, nawet sylwestrem z dwójką, ktos sie może nachalć,ale co was to obchodzi? Nie musicie przecież z nim siedziec.
Na każdej imprezie zbiorowej, ktoś może po chamsku szturchać innych, ale co to nas obchodzi jeżeli nie chce być szturchany to nie muszę stać obok tych, którzy chcą szturchać innych?
Poza tym to nie tunel dworca PKP zeby was ktos pijany gwałcił czy zaczepiał.
Podczas koncertu o którym mowa też nie było kogoś kto mógłby interweniować, była jedynie opłacona ochrona, która (podobno) na prośbę o interwencję bezradnie rozkładała ręce.
Dlaczego o tym wszystkim piszę. Piszę bo nie lubię chamstwa, takie wpis jak twój to nic innego jak przyzwolenie na chamstwo. Jeżeli cham (bo jak można nazwać kogoś, kto szturcha obcych nie wiedząc nawet czy te osoby sobie tego życzą) będzie czuł, że nie ma przyzwolenia w społeczeństwie na chamskie zachowanie to zanim dopuści się chamskiego zachowania kilka razy się zastanowi, jeżeli cham czuję akceptację części społeczeństwa to wtedy może być sobą.
A propos chamskiego zachowania, bo teraz mi się przypomniało. Na początku tego roku byłem w Bielsku, na koncercie Maceo Parkera. Stałem przy barierkach, w pewnym momencie podeszło dwóch pijanych gostków i zaczęli się przepychać (po minach na twarzach widząc, że przy tym dobrze się bawią). W pewnym momencie ktoś zwrócił im uwagę: "słuchajcie panowie, to nie jest fajne", oni od razu się wycofali do tytułu. Czy gdyby była akceptacja na to ich zachowanie, tak grzecznie by się wycofali? Nie sądzę.