Dla mnie pytanie "jak?" doszło do reunionu jest zupełnie nieistotne. Chociaż jak się zastanowić, to bezpośrednio przekłada się ono na to, czego oczekuje od tego składu. A oczekuję nowej muzyki. Szczerze? Dla mnie mogli po trasie w USA zrobić przerwę do czerwca 2017, zamknąć się w studiu i nagrać 5 kawałków, do których dodadzą trzy kawałki z koncertów NITLT
i wydadzą EPkę. W chwili obecnej zanosi się na to, że dojadą do Polski (
) z taką właśnie setlistą i jedyną niespodzianką dla nas w Krakowie/Warszawie będzie to, czy pojawi się Patience, czy Don't Cry ... I znowu wróci magia Rybnika, gdzie "odliczałem" setlistę... Jedyna radość to zobaczenie Kudłatego i Duffa. O Stevenie w Polsce nawet nie marzę
Dlatego może rzeczywiście pytanie "Jak?" jest tu istotne. Bo jeśli było tak, że Rudemu się skończyła kasa i możliwości i dlatego sięgnął po chłopaków, to nie spodziewajmy się już niczego. Pojeżdżą do końca 2017 roku po czym Slash zacznie nagrywać płytę z Conspiratorami (ostatnio był jakiś wywiad z Mylesem, gdzie mówił, że właśnie na taki termin się przesunęli z tymi planami), a Axl znowu się zamknie w swoim świecie. Smutna jest dla mnie ta świadomość, że mój idol się wypalił .... Wystarczy spojrzeć na euforię związaną z AC/DC ... Sam nie pamiętał, że może się tak jak dziecko bawić muzyką. Miałem cichą nadzieję, że odpuści trochę i znowu będzie w stanie nagrać coś bez zbędnego miksowania i z pazurem.
Powyższe zdania stanowią moją własną konfabulację
Nie roszczę sobie prawa do całej prawdy ani nawet świętej prawdy. Mogę ewentualnie podpadać pod g***o prawdę!