No niby tak, jeśli cena byłaby znośna, to myślę, że część ludzi przyszłaby może nawet nie tyle zobaczyę ex Gunsa; no bo kto poza nami go kojarzy; co usłyszeć np. KOHD. Choć z drugiej strony - jeśli nie wiedzieliby kto to, to tym bardziej nie wiedzieliby, co gra

Hm...

Ale też Gilby nie występuje w wiekich halach, raczej klubach i koszt ściągnięcia go, jeśli byłby w Europie jest niewielki. Patrzę jakie jest zainteresowanie nim na przykładzie komentarzy do newsów, a to przecież nie musi być miarodajne.