Gilby ciekawie i rzeczowo przedstawia sytuację, choć ogólnie w GNR z góry przeznaczona była dla niego rola takiego zapychacza. I trudno się dziwić, bo jego wizja kompletnie nie pasowała do wizji Axla po 1994 roku. Niestety jak dla mnie, ale ta wizja Axla AD 2013 chyba bardziej zbliżyła się do tej sprzed ponad 20 lat, czyli 2 gitary, bas i perkusja. Niby są 2 keyboardy, ale spoglądając w stronę setlisty z ostatnich koncertów, utworów, tego co dzieje się tez na portalach społecznościowych, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że dziś wizja na muzykę Axla i Gilby'ego wcale nie jest taka odległa.