Slash gra na swój sposób sola do utworów z Chinese Democracy i to jest genialne! I myśl sobie @sunsetstrip co tam sobie chcesz!
Dobrze jest, gdy zarówno
@Belfer, jak i
@sunsetstrip mogą myśleć w temacie solówki Slasha/ czy jakiegokolwiek innego gitarzysty Gunsów to, co chcą i nikt nie narzuca im swojego zdania. W końcu od tego jest forum dyskusyjne, żeby dyskutować, czyż nie?
Różnorodność opinii, ocen, jest dla mnie osobiście czymś bardzo ważnym. Zastanawiam się nad odbiorem piosenek z różnych płyt Gunsów przez pryzmat tego, jak grali je poszczególni gitarzyści. Myślę, że może być tak, że czasem zbyt przywykliśmy do wersji oryginalnych i nie bardzo potrafimy zrozumieć, jak można dany utwór grać inaczej. Obiektywizm w ocenie muzyki chyba nie istnieje, więc może być tak, że wersja piosenki, którą usłyszeliśmy jako pierwszą staje się dla nas tą jedyną słuszną i każde odstępstwo od tego, co znamy będzie krytykowane, przy czym, wydaje mi się, że nie bez znaczenia będzie też osobista sympatia, czy też brak sympatii wobec określonego muzyka.
Zdarzyć się też może, że owszem, lubimy oryginalną wersję, ale słyszeliśmy ją milion razy i zdążyła nam na tyle spowszednieć, że z radością przyjmujemy wszelkie, nawet minimalne, zmiany.
Myślę, że warto wykazać wobec siebie nawzajem, wobec swojego postrzegania muzyki odrobinę empatii, a już na pewno warto nie traktować wszystkiego śmiertelnie poważnie np. jako ataku na idola.
Słuchając dwóch ostatnich koncertów słyszałem np. Mikiego. I nie neguję, że ten Miki tam jest, raz go słychać mniej, raz bardziej, ale pojawienie się Mikiego traktuję jako... hm... nie niespodziankę, raczej coś, na co jestem gotowy i co, w pewnym momencie, przyjmuje nawet z pewnym uśmiechem, czy ciepłem. Myślę sobie, o You Could Be Mine - zaraz będzie Miki i uśmiecham się do siebie. Słyszę - o This I Love - zaraz Slashu będzie walił po strunach więcej niż to warte - i reaguję tak samo. Dlaczego? Dlatego, że pewne rzeczy są od nas niezależne, pewnych rzeczy nie zmienimy, więc nie ma sensu się tym frustrować dłużej niż to konieczne. Nie wazne, czy chcielibyśmy w Gunsach Slasha, Bucketheada, czy wolimy taki, czy inny set - to jedyne GN'R jakie mamy i nie jest ważne, co myśli ktoś inny, myślimy w określony sposób, bo odbieramy muzykę, czujemy w określony sposób. To nasze własne, prywatne odczucie, do którego mamy prawo