NighTrain Station Guns N' Roses

Sample do odsłuchu (30 sekund)

Przesłuchałem raz. Spodziewałem się czegoś lepszego, mocno przeciętny album. Kilka fragmentów się wyróżnia, ale ogólnie to płyta zrobiona na jedno kopyto. Ashba szału nie robi, chyba najnudniejsza płyta pod względem partii gitarowych. Przesłucham kilka razy, może się przekonam jak do poprzedniego krążka.

Płyta przesłuchana na słuchaweczkach ze spotifaja.

Płyta została przeze mnie przesłuchania raz i raczej wątpię, żebym do niej wrócił. Nie jestem i nie byłem fanem Sixx:AM, doceniam pierwszy album, trochę z drugiego, modern vintage też miał swoje momenty, ale nie jest to raczej muzyka dla mnie.

"Prayers..." ma tą wadę, że całość materiału zlewa się w jedną bezkształtną masę, z której jeśli już wyciągam coś interesującego, to bardzie dla śmiechu, jak choćby tytuł jednego z utworów "Belly of the Beast"

Na Modern Vintage było kilka fajnych momentów DJa, choćby na nowo zaaranżowana solówka do Drive. Tutaj nic nie zwróciło mojej szczególnej uwagi. I dalej jest tak, jak przy każdym wydawnictwie Sixxów: drażni mnie wokal Jamesa. Jakby Sinatra na siłę chciał zostać wokalistą Behemotha.

Mam zatem prośbę: ktoś mógłby wskazać najlepsze solo na albumie? Chciałbym się skupić na pracy DJa... @Emma masz już swoje typy?