Ja też zawsze traktowałem jako całość. Może dlatego, że miałem na kasetach magnetofonowych w 93r, właśnie w tym wydaniu 3-częściowym i nigdy nie miałem możliwości rozbicia na I i II. Na samym początku miałem nagrane na kasecie 90-ce wybrane najlepsze kawałki a potem kupiłem pirackie wydanie w trzech kasetach, bo innych wtedy nie było
Zawsze słuchałem jako całość i nawet dzisiaj nie rozróżniam czy dany utwór jest z I czy II
Myślę, że u nas było takie potrójne wydanie, bo materiał z dwóch CD nie mieścił się na dwie kasety magnetofonowe. Wtedy te piraciaki nie były dłuższe niż 60 min. A kolory okładek to każdy robił jak chciał, dużo było tych niby firm
Różna też była kolejność utworów