Zaległy news
Joe Bosso z portalu Musicradar.com przeprowadził w ostatnich dniach wywiad z wokalistą Alter Bridge i Slasha – Mylesem Kennedym. Cały wywiad dostępny
pod tym adresem, poniżej kilka wybranych odpowiedzi.
Musicradar.com: Z tego co słyszałem Slash chce abyś był wokalistą na jego kolejnym solowym albumie.Myles: Taki jest plan. Wiem, że Slash pracuje nad paroma pomysłami. Uwielbiam z nim grać a chemia jaka jest pomiędzy mną a resztą chłopaków w zespole jest fantastyczna. Już nie mogę się doczekać tego, co wyjdzie z naszej współpracy na następnym krążku.
Musicradar.com: Jestem ciekawy, bo z tego co czytałem Slash zaoferował Ci żebyś pojechał w trasę z zespołem Velvet Revolver. Teraz kiedy inni członkowie Alter Bridge będą grać jako Creed, czemu Ty nie miałbyś dołączyć do kolejnego zespołu? Myles: Nie było o tym mowy i nigdy nie dostałem takiej oficjalnej propozycji. Co prawda mówiono o tym tu i tam, zrobiła się z tego plotka. To byłby wielki honor grać z Velvet Revolver bo chłopaki są świetnymi muzykami. Ale Ja jestem szczęśliwy z tego co robię z Alter Bridge i ze Slashem.
Cała sprawa jest o tyle interesująca, że oni wysłali mi swoje demo już w 2002 roku kiedy dopiero zaczynali organizować Velvet Revolver. Dostałem więc to demo, ale potem nie śledziłem już sprawy.
Musicradar.com: Nie ? Dlaczego nie?Myles: Wiesz wtedy akurat przeżywałem dziwny czas w swoim życiu. Byłem rozczarowany muzyką, branża muzyczną i wszystkim wokoło. Mój umysł nie był wtedy w odpowiednim miejscu. Byłem w zespole który się nazywał The Mayfield Four – wydaliśmy parę płyt, ale nie przyniosły nam one rozgłosu. Więc rozstaliśmy się i odsunąłem się na jakiś czas od muzyki. Wróciłem do nauczania gry na gitarze. Myślę, że wszystko jednak ułożyło się świetnie. Dwie płyty, które nagrali ze Scottem Weilandem były świetne.
To nie jest tak, że śpiewanie dla Velvet Revolver nie byłoby kuszące ale ja mam własne bogate plany zawodowe. Jak już mówiłem, spędzam wspaniały czas pracując ze Slashem, ale pomiędzy tym projektem a Alter Bridge mam wystarczająco dużo zajęć.
Myles mówi także o planach związanych z koncertami na przyszły rok.
„W połowie stycznia ruszamy ze Slashem dalej w trasę, będziemy otwierać koncerty przed Ozzym. To będzie niesamowicie ekscytująca sytuacja. Grać na scenie z jedną legendą i otwierać koncert drugiej legendy – niech mnie ktoś uszczypnie. Czasami nie mogę uwierzyć w swoje szczęście.
Wokalista opowiada również o kulisach występu Slasha razem z Alter Bridge w Szwecji i o tym, że nie zagrał tam na swym ukochanym Les Paulu ale na gitarze Paul Reed Smith:
„To niesamowite co nie? Po prostu się pojawił, zdaje się, że dopiero wysiadł z samolotu i przyszedł na nasz występ. Zapytaliśmy go czy nie zechciałby z nami zagrać jednego numeru na scenie, a Slash się zgodził. Z tą gitarą to była jednorazowa sytuacja, nie miał ze sobą gitary więc pożyczył jedną od nas. Był fantastyczny jak zawsze.”