Domaganie się teledysku,czy trasy nie jest jakąś ekstrawagancją.Wszyscy siedzieliby cicho,jeśli nie byłoby słowa o teledysku,ale przecież było i to w okolicach 12 grudnia. Teledysk miał być za około tydzień. No sorry,jeśli ktoś mówi,że coś będzie za około tydzień,a potem czekam na to 2 miesiące,to chyba mam prawo trochę się wkurzyć. Inna sprawa,że ja od razu dodałem do tego tygodnia 3 kolejne,więc wkurzam się mniej,ale i tak jest to niepoważne.
Dziergają ten teledysk na drutach,czy jak? W tych czasach rola teledysku jest dużo mniejsza niż w latach 90-tych,ale mógłby świetnie promować piosenki. A tak - po kilku tygodniach spadają z list przebojów,bo są wypierane przez piosenki z teledyskami. Jak na tyle lat czekania - słabo. I to niezależnie od poziomu płyty.
Jasne,że na trasę trochę poczekamy - pojawiają się pierwsze terminy = coś się dzieje.Wiem,że niełatwo zrobić trasę światową,więc tu rozumiem Gunsów. Ale teledysk? No bez przesady. Wyjdzie 5 singiel,a oni się będą dalej pieprzyć z teledyskiem do Better,który pojawi się "lada dzień?" Mam nadzieje,że warto czekać.