Jutro rozpocznie się festiwal Peak to Sky.
Wydarzenie, któremu patronuje Mike McCready z zespołu Pearl Jam, potrwa dwa dni (od 5 do 6 lipca) i odbędzie się w Big Sky w Montanie.
Pierwszego dnia, w piątek, widzowie zobaczą Infinite Color and Sound (projekt McCready’ego i artystki Kate Neckel), a także rockową kapelę z Seattle o nazwie Thunderpussy.
Dzień później, 6 lipca, Mike pojawi się na scenie w towarzystwie innych znanych muzyków, wśród których znajdzie się również Duff McKagan (Guns N’ Roses).
Z tej okazji Duff oraz Mike, obaj wprowadzeni do Rock and Roll Hall of Fame, gościli w czerwcu w programie „The Eagle morning show”.
Rozmowa zaczęła się od retrospekcji. Duff i Mike, obaj pochodzący z Seattle, wyjawili, że ich drogi krzyżowały się od dawna, ale znajomość zawarli dopiero na przełomie lat 1979/1980, czyli zanim osiągnęli sukcesy jako muzycy.
Gdy prowadzący wspomniał o niedawno opublikowanym nowym albumie Duffa, „Tenderness”, McKagan opowiedział krótko o okolicznościach powstania płyty i ich związkach z trasą Not In This Lifetime Guns N’ Roses.
Mike określił album jako „wspaniały”.
Zapytany o udział w festiwalu, McCready przyznał, że nie zna jeszcze ani nazwy zespołu, z którym się zaprezentuje, ani szczegółowej setlisty, dodał jednak, że chętnie zagra kilka piosenek z solowej twórczości Duffa.
Znany jest natomiast skład kapeli. I tak u boku McCready’ego i McKagana wystąpią Chad Smith (Red Hot Chili Peppers), Josh Klinghoffer (Red Hot Chili Peppers) oraz Taylor Hawkins (Foo Fighters).
Koncert otworzy Brandi Carlile, „wybitna artystka”, z którą Mike ma nadzieję (ponownie) pojawić się na scenie.
Duff, jak się okazuje, chętnie przystał na propozycję Mike’a.
Obaj zgodzili się co do tego, że takie „występy w gwiazdorskiej obsadzie” są przyjemną odskocznią od codziennych zajęć i napiętych grafików, poza tym stwarzają okazję do tego, żeby spotkać się ze starymi przyjaciółmi i po prostu dobrze się bawić.
Źródło ŹródłoŹródło