NighTrain Station Guns N' Roses

To co mówi Gilby ma sens, przez tyle lat powstawało bardzo dużo różnych rockowych piosenek, więc istnieje prawdopodobieństwo powtórzenia się jakiego fragmentu czy riffu. Nie sądzę żeby Gunsi popełnili plagiat z premedytacją.

Wydaje mi się, że za dosłownie to bierzesz. Czy ktoś, kto chce być oryginalny, nie może robić coverów? Czy w takim razie każdy, kto kiedyś wykonał utwór innego zespołu nie może być nazywany oryginalnym?
Gilby'ego, owszem, nie było wtedy w zespole, ale poznał ich na tyle, że chyba wie, jakie przyświecały im cele. Powiedzmy sobie szczerze, Slash i Axl mają tak wielkie ego, że nie pozwoliliby sobie na takie zżynanie od kogoś, za bardzo chcieli się wyróżniać i wybić.

Cocker to akurat fatalne porownanie - gosc ktory zrobil kariere na spiewaniu nie swoich utworow
a o GNR nigdy by nie mozna tak rzec

kilka coverów

Np. cały album coverów

Po 1 - to nie temat o Cockerze
Po 2 - Gunsi nie wybili się na coverach
Po 3 - nadal nie widzę związku między graniem od czasu do czasu coverów, a tworzeniem własnej muzyki ze swoim brzmieniem