(http://31.media.tumblr.com/42f095193303bbae3cdd957191fa33fc/tumblr_n49kpb41TX1rnfvefo1_1280.jpg)
photo: Kat Benzova
Za czym najbardziej tęsknisz z mody lat 80.?
Duff: Moja moda w tamtych czasach była dość... specyficzna, raczej nie do końca typowa dla tego okresu. Stara para kozaków, które miałem przez jakieś... 16 lat, wiecznie te same spodnie, kilka t-shirtów... Nie wiem czy w ogóle za czymkolwiek tęsknię... Teraz mam więcej t-shirtów, co jest super, więcej niż 1 parę spodni, co też jest super... zwłaszcza dla mojej żony i ludzi wokół. Trochę tęsknię za moim kolczykiem w nosie. Moje córki przeglądają stare zdjęcia, widzą ten kolczyk i mówią „hej tato, może do tego wrócisz, to byłoby spoko”.
Jakie zmiany planowałeś jako główno dowodzący Seafair w 2012r.?
Duff: Trochę zmian dotyczących ruchu samochodowego w mieście. Musiałbyś nosić różne kostiumy w czasie jazdy, jeśli nie, to czekałoby cię 1000$ mandatu i złomowanie samochodu. Neonowe światła wzdłuż dróg w Seattle na czas trwania Seafair. Co z kasą z mandatów? Byłaby dla mnie. Jest moja, żebym mógł robić, co chcę.
Jakie jest najbardziej irytujące pytanie, jakie Ci zadają?
Duff: Pytanie, które jest mi zadawane najczęściej, na koncertach, imprezach itp. to „kiedy reunion?” „kiedy Gunsi się zejdą?”. Rozumiem, naprawdę to rozumiem, więc mnie to nie irytuje, bo wiem, że to płynie z miłości, oni kochają ten zespół w tym konkretnym składzie. Dlatego zawsze staram się odpowiedzieć najlepiej jak umiem: „prawdopodobnie nigdy”. Ale ja „nigdy nie mówię nigdy”. Byłoby fajnie, byłaby zabawa, gdybyśmy to zrobili, ale musiałoby to być oczywiście tylko z konkretnego, dobrego powodu.
Czy piwo „Duff” naprawdę jest nazwane na Twoją cześć?
Duff: Około 1989r. dostałem telefon z biura mojego managera. Wtedy nie było czegoś takiego jak kreskówka dla dorosłych, ale manager do mnie zadzwonił i mówi „hej, jest taka sprawa, chcą użyć Twojego imienia jako nazwę piwa w kreskówce dla dorosłych”. I któregoś dla ta kreskówka pojawia się w telewizji, „Simpsonowie”. Nie wiedziałem, że o to chodziło, myślałem, że to jakiś inny projekt, więc powiedziałem, że „oczywiście, możecie użyć mojego imienia, głupki”. Trochę chyba tego nie przemyślałem... gdybym dostawał 5 centów czy coś za każde... Ale śmieszne jest to, że to piwo stało się słynniejsze ode mnie. Wiesz, idę do Starbucksa w Iowa i pytają mnie o imię. Mówię „Duff”, a oni „Jak? Jeff?” „Nie, Duff” „Doug?” „Nie, DUFF” „O, jak piwo w Simpsonach?” „taaak, dokładnie”
źródło (http://www.kirotv.com/videos/news/seattleinsider-duff-mckagan-talks-guns-n-roses/vcdDq/)