Duff podzielił się z nami kilkoma przemyśleniami w wywiadzie Jamey'a Jasty:
O pieniądzach, które Duff wciąż zarabia ze sprzedaży płyt Guns N' Roses.Duff: Płyty Guns N' Roses wciąż mają wysoką pozycję w katalogu Universal Group Music. W 1994 roku dowiedziałem się kilku rzeczy. Nasz prawnik zaproponował byśmy przeprowadzili audyt Geffen. Dotychczas żyłem w przekonaniu, że są naszymi partnerami w interesach. Mieliśmy zdobyć świat razem, lecz okazało się, że jest zupełnie inaczej. Nie zapłacili nam za jakieś sześć milionów sprzedanych płyt. Sześć milionów! Tyle nam zabrali. Oni natomiast odpowiedzieli ''Okej, zapłacimy wam za dwa miliony albo możecie nas pozwać. Lecz będzie was to kosztować. To jest nasza wytwórnia. Mamy swoich prawników! Cieszcie się jedną trzecią.''
O utrzymaniu praw do wydawania piosenek, których był współautorem w GNR.Duff: Mogę sprzedać je gdy będę miał jakieś 65 lat. Raczej nie chciałbym ich pozostawić w spadku dla moich dzieci. Nie chce by powiedziały ''Ale fajnie, mamy trochę darmowych pieniędzy'' Nie jest to właściwa droga.
O wydatkach podczas trasy ''Use Your Illusion tour''Duff: Wydaliśmy dużo pieniędzy na tą trasę. Mieliśmy… sto trzydzieści osób w załodze oraz dwie sceny, które krążyły po całym świecie. Właśnie dlatego graliśmy tak długo. Przekroczenie progu rentowności zajęło nam dwa lata.
O tym co wytwórnie próbowały zrobić prawie dwie dekady temu by powstrzymać cyfrowe udostępnienie muzyki.Duff: Twórcy serwisu Napster w 1997 roku powiedzieli ''Nie wymyśliliśmy komputera czy muzyki cyfrowej. Nie zrobiliśmy tego. To po prostu storna gdzie można znaleźć wszystkie utwory.'' Następnie zostali pozwanie przez kilka czołowych wytwórni . Odpowiedzieli ''Mamy rozwiązanie. Nasze dochody z reklam są coraz większe. Oto co proponujemy: Dajcie nam swoją muzykę, a my podzielimy się dochodami z wami oraz artystami. Będzie to korzystne dla wszystkich.'' Wytwórnie pochowały głowy w piasek. Firma Napster miała rację, że kiedyś muzyka będzie cyfrowa. Więc nie wydaje mi się, by było coś, co zdoła to zatrzymać.
ŹródłoZa tłumaczenie dziękujemy Sanokhs!