NighTrain Station Guns N' Roses

Jak Tobie to przeszkadza to podaj Axla do sądu o prawa do nazwy zespołu w którym jest od początku istnienia i nigdy z niego nie odszedł .

oh, Axla należałoby skontaktować z fachowcami innej profesji. Choć może po prostu jest smutnym kierownikiem, co wykierował się na Smutnego Kierownika. I tylko dlatego o nim rozmawiamy; jakby zawiadywał zmianą w hipermarkecie i traktował ludzi jak swoją własność, to sławę miałby raczej lokalną.

edit: tak, jakby już się zebrali i zaczęli współpracować [nacisk na pierwszą część słowa], to klękajcie narody.

niestety...wystarczy popatrzeć na każdego z Panów byłego GnR z osobna...to nie jest bardzo zachęcający widok!
natomiast niewątpliwym przeżyciem mogłoby być ich wspólne zagranie na jednej scenie. To pewnie wymagałoby kilku spotkań bo nie sądzę aby po tylu latach scenicznej rozłąki nie trzeba by popracować nad integracją i wzajemnym zrozumieniem. Choć całkowity spontan w tym przypadku też byłby ciekawy, to co w końcu tych ludzi wiąże to jest muzyka i stare utwory, non stop zresztą eksploatowane przez każdego z GnR osobiście/pzdr

No to może warto spojrzeć na sprawę  od strony bussinesowej? zagranie koncertu czy nawet niewielkiej wspólnej trasy, nie wymaga aż tak wielkiego wysiłku a efekt finansowy takiego przedsięwzięcia byłby niewątpliwy!
Przy odrobinie wyrozumiałości i dystansu wszystko jest mozliwe- i tak bym proponowała spojrzeć na ew.reunion......jako epizod i pogodny finał...
Bo istnienie tej kapeli w dzisiejszych czasach byłoby smutnym odgrzewaniem starych pomysłów/pzdr

Powiem szczerze wolę aby się nie godzili niż żeby udawali przyjaźń dla pieniędzy z reunionu.
zgadzam się całkowicie Zqyx

ale właśnie spojrzenie na rzecz z biznesowego punktu widzenia - ile kasy jest do ogarnięcia praktycznie za nic - pokazuje, jak bardzo sprawa ma charakter pozabiznesowy i zapewne też pozaracjonalny.

What we've got here is failure to communicate. Some men you just can't reach.

Wartość marki zwanej "skład z AFD" ,czy "skład z UYI" będzie tylko rosła . Po co mają zagrać za milion od łebka,jak za 5,10 lat będą mogli ugrać po 10 baniek

Nie ma dzieci,o których byśmy wiedzieli,a to różnica Może nie ma też dzieci,o których sam by wiedział